Zwycięstwo biało-zielonych było na wyciągnięcie ręki. Piłkarze Lechii jednak zremisowali w Bielsko-Białej z Podbeskidziem 2:2 w meczu piłkarskiej ekstraklasy. Gdańszczanie najpierw przegrywali, potem jeszcze w 87 minucie prowadzili, by ostatecznie podzielić się punktami.
Pierwszą bramkę stracili po rzucie karnym za zagranie ręką w polu karnym Rafała Pietrzaka.
W 31 minucie Dusana Kuciaka pokonał Milan Rundic. W ostatniej minucie pierwszej części spotkania Flavio Paixao zaczął kontrę. Przebiegł z piłką kilkadziesiąt metrów, zagrał w pole karne do Jarosława Kubickiego. Bramkarz gospodarzy Michał Peskovic odbił piłkę wprost pod nogi Conrado, który z bliska doprowadził do wyrównania.
Prowadzenie dał Lechii Bartosz Kopacz, który w 85 minucie wyskoczył najwyżej do dośrodkowania z rzutu wolnego Rafała Pietrzaka i głową skierował piłkę do bramki.
W 88 minucie gdańscy obrońcy zagapili się i Kami Biliński strzałem z linii pola karnego zapewnił Podbeskidziu jeden punkt.
źródło: Radio Gdańsk.pl / własne