W minioną niedzielę w Gdańsku odbyły się uroczystości pogrzebowe Danuty Siedzikówny i Feliksa Selmanowicza.
W dniu 28 sierpnia 2016 r. w Gdańsku odprawiono mszę św. w kościele Mariackim. Msza poświęcona była zamordowanym przez komunistów żołnierzom podziemia, Danucie Siedzikównie „Inka” i Feliksowi Selmanowiczowi „Zagończyk”.
Ich szczątki czekały aż 70 lat, by spocząć w mogile. Kwatery Inki i Zagończyka znajdują się na cmentarzu garnizonowym w Gdańsku.
Dlaczego czekano tyle lat, oto jest pytanie? Dziś wiemy, że w dużej mierze do pamięci o bohaterach antykomunistycznego podziemia przyczynili się kibice.
Możemy być dumni, że to dzięki nam pamięć o żołnierzach wyklętych jest żywa.
Wśród wielotysięcznego tłumu w uroczystościach wzięli udział kibice z wielu polskich klubów, za co im dziękujemy.
Ostatnie słowa przed swoją śmiercią jakie napisała „Inka” - „zachowałam się jak trzeba” będą dla nas przesłaniem na dziś i jutro naszej ojczyzny.
{joomplucat:2199 limit=9|columns=3}