Koncentruję się na tym, by dobrze rozpocząć rundę wiosenną w Lechii. Do Włoch chcę wyjechać latem jako mistrz Polski - mówi bramkarz gdańskiej drużyny Vanja Milinković-Savić.
- Dużo się wydarzyło w mojej karierze w ostatnich tygodniach. Przepracowany obóz przygotowawczy z Lechią w Turcji, potem transfer do Torino, więc było tego naprawdę sporo. Teraz jednak koncentruję się już tylko i wyłącznie na tym, by dobrze rozpocząć rundę wiosenną w Lechii Gdańsk - mówi Milinković-Savić, który do włoskiej Serie A przeniesie się z gdańskiego zespołu na zasadzie transferu definitywnego po zakończeniu obecnych rozgrywek.
- To spełnienie moich dziecięcych marzeń. Pamiętam, że grając na konsoli w FIFĘ zawsze wybierałem włoskie drużyny. Rozmawiałem też sporo z moim bratem Sergejem, który gra na co dzień w Rzymie w Lazio i on pomógł mi w podjęciu decyzji. Jego zdaniem Włochy to dla mnie dobre miejsce, by móc rozwijać się jako bramkarz, biorąc pod uwagę specyfikę ligi czy styl gry - przekonuje Vanja Milinković-Savić.
Profil Vanji Milinkovića-Savića
Póki co golkiper Lechii nie myśli jednak o przenosinach do Turynu.
- Skupiam się bardziej na rywalizacji o miejsce w bramce Lechii. Doszedł mi groźny konkurent w osobie Dusana Kuciaka, ale nie zamierzam odpuszczać. Będziemy konkurować, a najlepszy z nas stanie między słupkami w meczach ligowych. A latem będę chciał wyjechać do Torino jako mistrz Polski z Lechią. Liczę, że ten plan uda mi się zrealizować - kończy Vanja.
źródło: Lechia.pl