Za nami jeden z ostatnich weekendów z Akademią Lechii Gdańsk w tym roku. Jego najjaśniejszym punktem było derbowe zwycięstwo drużyny U-19. Niestety, była to jedyna wygrana, jaką udało się wywalczyć. Swoje spotkania przegrały zespoły U-17, U-15, a także piłkarki.

Już w piątek na murawę wyszli zawodnicy do lat 17. Zmierzyli się z Arką w Gdyni w prestiżowym spotkaniu derbowym. Podopieczni Macieja Sikorskiego mieli jednak sporo pecha. Tracili bramki na początku pierwszej i drugiej połowy. Mimo przewagi, szczególnie przed zmianą stron, nie potrafili odpowiedzieć własnymi golami. Oznacza to, że Lechia zaznała smaku porażki po raz pierwszy od 12 października. W tabeli Centralnej Ligi Juniorów Biało-Zieloni tracą już 4 punkty do bezpiecznego miejsca i wiele wskazuje na to, że zakończą rundę pod kreską. W tym roku rozegrają bowiem jeszcze tylko 3 spotkania.

Trener Sikorski nie ukrywał rozczarowania dwubramkową porażką. - Stracone bramki na początku pierwszej i drugiej połowy ułożyły mecz. Pomimo tego, iż w pierwszej połowie to my dominowaliśmy na boisku i nasza przewaga była bezdyskusyjna, nie potrafiliśmy tego udokumentować golem - podkreślał. - W drugiej połowie gra się nieco wyrównała. Mieliśmy swoje okazje, ale piłka nie chciała tego dnia wpaść do bramki. Czujemy złość, gdyż piłkarsko byliśmy zespołem zdecydowanie lepszym - dodawał. Jego drużyna będzie miała okazję do rehabilitacji już w sobotę, gdy do Sopotu przyjedzie Miedź Legnica. 

 

Arka Gdynia - Lechia Gdańsk 2:0 (1:0)

Skład Lechii: Wojciechowski - Brodnicki (76’ Ligęza), Sobiech, Rogoz, Puchalski, Łukasiak (76’ Łodożyński), Jagodziński, Iwanicki, Radtke (59’ Pieczka), Formela (59’ Krajewski), Dawidowski (59’ Sinkiewicz). Rez: Buła, Cwajda, Dziedzia, Igielski

Ważne spotkanie przegrała również drużyna U-15. Zawodnicy Pawła Rosińskiego w starciu na szczycie podejmowali Pogoń Szczecin. Ewentualna wygrana mogła dać im miejsce na podium, ale tak się nie stało. Goście z województwa zachodniopomorskiego przesądzili losy meczu, zdobywając jedynego gola na 5 minut przed przerwą. Chociaż Lechiści próbowali odrobić straty, musieli uznać wyższość rywali. Przegrana sprawiła, że choć utrzymali się na 4. miejscu w Centralnej Lidze Juniorów, ich szanse na zakończenie roku w top 3 poważnie zmalały. Aby tego dokonać, muszą liczyć na potknięcie Lecha w 2 ostatnich jesiennych kolejkach.

Mimo przegranej, trener Rosiński chwalił swoich podopiecznych. - Rozegraliśmy mecz z bardzo wymagającym przeciwnikiem - zauważył. - Zdecydowała bramka zdobyta w końcówce pierwszej połowy. Próbowaliśmy odwrócić losy spotkania, natomiast tym razem się nie udało. Niemniej jednak pragnę podziękować zawodnikom za postawę. Gratulacje dla Pogoni. Z niecierpliwością czekamy na kolejne mecze - zapowiedział. Jego drużyna do końca roku pozostanie w Gdańsku. Zmierzy się jeszcze w derbowym pojedynku z Jaguarem, a także ugości AP Reissa z Jarocina.

 
Lechia Gdańsk - Pogoń Szczecin 0:1 (0:1)
 
Skład Lechii: Piecuch (50' Menzel) - Scheffler, Bieliński, Abramowicz, Menegon - Waśniowski, Górski, Maciak (40' Mirosławski), Riebandt, Zmiarowski - Kowalczuk (73' Wysmyk)
 
Zdecydowanie w najlepszych humorach po weekendzie znajdują się piłkarze Łukasza Gajowniczka. Pokonali w niedzielnych derbach Arkę Gdynia i już tylko punkt dzieli ich od bezpiecznej pozycji w tabeli Centralnej Ligi Juniorów. Lechiści zagrali popisowo i odnieśli zasłużone zwycięstwo 2:1. Chociaż mogli wygrać w jeszcze bardziej imponujących rozmiarach, trzeba docenić fakt, że potrafili pokazać jakość na murawie. W dodatku do końca roku rozegrają już tylko spotkania z zespołami z dolnej części stawki, co oznacza, że już niedługo pobyt pod kreską może być tylko nieprzyjemnym wspomnieniem.
 
Trener Gajowniczek cieszył się z gry swoich podopiecznych i ważnych 3 punktów. - Mecz pełen emocji. Dość istotny nie tylko dlatego, że to były derby, ale również ze względu na układ tabeli - zaznaczył. - Od pierwszych minut było widać ogromną determinację i zaangażowanie, a przede wszystkim chęć zwycięstwa wśród naszych zawodników. Nie licząc bardzo krótkich momentów gry, mieliśmy mecz pod dużą kontrolą i wielka szkoda, że nie udało się zdobyć kolejnych bramek. Dziś się cieszymy, ale już od jutra zaczynamy przygotowania do kolejnych spotkań, które są równie istotne - zadeklarował.
 

Lechia Gdańsk - Arka Gdynia 2:1 (1:0)
 
Gole: Łuszcz 27', Wiśniewski 46'
 
Skład Lechii: Gutowski - Madej (46 Ziółkowski), Pospieszny, Polańczyk , Bajko - Jesionowski , Szczepankiewicz, Richert (60 Williams), Kardas , Łuszcz (70 Bieliński) - Wiśniewski. Rez: Wojciechowski, Bromirski, Skrobich, Zając
 
W niedzielę miały także miejsce derby w wydaniu futsalowym. Kobieca drużyna Lechii pod wodzą Artura Kaima mierzyła się w Cedrach Wielkich z TLG. Po pierwszej połowie to gościnie prowadziły trzema golami i wydawało się, że Biało-Zielone mogą zanotować wysoką porażkę. Lechistki jednak postawiły się rywalkom i w drugiej odsłonie zaliczyły 3 trafienia. Chociaż więc ostatecznie uległy sąsiadkom z Gdańska, nie można powiedzieć, by miały się czego wstydzić. Co prawda w tabeli zajmują ostatnie miejsce, ale biorąc pod uwagę fakt, że to ich debiut w tym formacie, radzą sobie całkiem dobrze jak na nowicjuszki.
 
Lechia Gdańsk - TLG 3:6 (0:3)
 
Gole: Bukowska, Kozłowska, Pierzchlińska
 
Skład Lechii: Gocel, Bukowska, Piotrkowska, Urban, Kozłowska, Węsierska, Pierzchlińska, Pipiórka, Rogalewska
 
źródło: własne/Akademia LGD