Mijający weekend nie był najlepszy dla Akademii Lechii Gdańsk. Swoje spotkania przegrały wszystkie zespoły z Centralnej Ligi Juniorów. Zwyciężyć udało się tylko drużynie kobiecej, dla której było to pierwsze zwycięstwo w nowym sezonie.

Już pierwsze weekendowe starcie zakończyło się rozczarowująco. Drużyna do lat 17 uległa w Tychach GKS-owi aż 1:5. Tak wysoki wymiar kary był niespodzianką, bo drużyna gospodarzy miała przed tym meczem zaledwie 3 punkty na koncie. - Niestety, nie wyszedł nam ten mecz tak, jak sobie planowaliśmy - powiedział trener, Maciej Sikorski. - Przeciwnik bezlitośnie wykorzystał nasze błędy, a my mieliśmy problem z kreowaniem sytuacji. Biało-Zieloni z pewnością jednak nie załamią rąk i będą gotowi na kolejne wyzwania. - Od poniedziałku rozpoczynamy mikrocykl, którego zwieńczeniem będzie mecz z Zagłębiem Sosnowiec na naszym stadionie - zapowiedział szkoleniowiec.

 
GKS Tychy - Lechia Gdańsk 5:1 (2:0)
 
Gol: Dawidowski 87’ (karny)
 
Skład Lechii: Buła - Brodnicki, Łukasiak (73’ Gołębiewski), Sobiech, Puchalski (75’ Ligęza), Dziedzia (46’ Jagodzinski), Łodożyński (60’ Radtke), Szyca, Krajewski (60’ Dawidowski), Sinkiewicz (46’ Rymuszka), Pieczka. Rez: Wojciechowski.
 
W równie kiepskich humorach po swojej kolejce może być także ekipa U-19. Podopieczni Łukasza Gajowniczka do przerwy podejmowali walkę z faworyzowaną Wisłą Kraków. Po zmianie stron było już tylko gorzej. Biała Gwiazda naciskała i wymuszała błędy, które kończyły się utratą kolejnych bramek. Wynik mógł być wyższy niż końcowe 1:5, ale fenomenalnie między słupkami Lechii prezentował się Kacper Gutowski, który nie tylko obronił karnego, ale także ratował drużynę w kilku innych sytuacjach. Po zmianie stron na boisku zabrakło Marcela Bajko, który decyzją pierwszej drużyny mógł rozegrać tylko połówkę. Nie wystąpił też Adam Kardaś.
 
 
Chociaż zespół dopiero awansował do Centralnej Ligi Juniorów, musi wejść na wyższy poziom, by się w niej utrzymać. - Jesteśmy źli na siebie za to, jak potoczył się ten mecz w drugiej połowie, która była diametralnie inna niż pierwsza - mówił po meczu trener Gajowniczek. - Błędy indywidualne się zdarzają i o to nie mamy pretensji do poszczególnych zawodników. Są to w dalszym ciągu młodzi ludzie, którzy cały czas się uczą i mają nasze pełne wsparcie. Natomiast muszą zacząć wyciągać z tych błędów wnioski. Takie nastawienie przyda się w walce o zachowanie bytu na najwyższym szczeblu. Na tę chwilę Lechia jest 15. w tabeli, wyprzedzając jedynie Arkę Gdynia. Do bezpiecznego miejsca brakuje 2 punktów. - Przepracujemy ten tydzień w pokorze i za tydzień postaramy się odwrócić kartę na naszą korzyść - zadeklarował szkoleniowiec.
 
 
Lechia Gdańsk - Wisła Kraków 1:5 (0:1)
 
Gol: Zając
 
Skład Lechii: Gutowski (87 Jędrzejczak) - Woźniak , Polańczyk (87 Skrobich), Ziółkowski (46 Pospieszny), Madej (80 Ociepski) - Jesionowski (60 Zając), Williams (70 Maziarka), Szczepankiewicz, Richert, Bajko (46 Łuszcz) - Wiśniewski.
 
Punktów nie zdołała zdobyć także drużyna do lat 15. Piłkarze Pawła Rosińskiego musieli uznać wyższość SMS-u APR Ślesin. Biało-Zieloni stawiali opór, ale to gospodarze spotkania strzelali gole. Po jednym trafieniu w obu połówkach wystarczyło do wygranej 2:0. Trener Rosiński traktuje jednak ten wynik jako cenne doświadczenie. - Przegraliśmy zasłużenie. Duża lekcja pokory dla nas wszystkich - mówił po meczu. - Czeka nas bardzo trudna rywalizacja w każdym meczu i tak musimy się do tego nastawić. Wierzę, że razem z zawodnikami podniesiemy się, a taki mecz będzie idealną okazją do wyciągnięcia wniosków.
 
 
APR Ślesin - Lechia Gdańsk 2:0 (1:0)
 
Skład Lechii: Piecuch (40' Menzel) - Block, Abramowicz, Bieliński, Górski - Scheffler (40' Burzyński), Jóskowski (40' Mirosławski), Zmiarowski, Riebandt, Kogut (55' Kowalczuk) - Kwiatkowski (40' Szczerbiński).
 

Na osłodę trudnego weekendu swoje starcie wygrały piłkarki Lechii. Zawodniczki Artura Kaima w efektownym stylu rozprawiły się ze Strażakiem Przechowo. Chociaż do przerwy na tablicy wyników widniał remis 2:2, po zmianie stron udało się zdobyć 3 kolejne bramki. Dzięki zwycięstwu 5:3 Biało-Zielone awansowały aż na 3. miejsce w tabeli III ligi. Oznacza to, że przyszłotygodniowa konfrontacja z liderkami z Poznania będzie niezwykle emocjonująca. - Mecz od początku bardzo chaotyczny, nie mogliśmy przejąć kontroli nad spotkaniem. Bardzo dużo niedokładności z naszej strony i przeciwnik wyszedł po rzucie rożnym na prowadzenie. Udało nam się szybko odpowiedzieć dwoma trafieniami. Niestety przed przerwą tracimy gola i schodzimy do szatni tylko z remisem. W drugiej połowie już lepiej zarządzamy boiskiem, tworzymy więcej szans strzeleckich i strzelamy 3 bramki - mówił po meczu trener. - Cieszymy się pierwszym zwycięstwem. Za tydzień czeka nas walka o kolejne punkty.

 

Strażak Przechowo - Lechia Gdańsk 3:5 (2:2)

Gole: Pierzchlińska, Kozłowska, Strychalska (2), Szprada

Skład Lechii: Węsierska - Bukowska, Wróblewska, Ciesielska, Babirecka (Szprada 60'), Rogalewska, Urban, Piotrkowska, Kozłowska, Pierzchlińska, Strychalska. Rez: Bartosik.

źródło: własne/Akademia LGD