W sobotę i niedzielę pożegnały się z 2024 rokiem zespoły Akademii Lechii Gdańsk. Ważne zwycięstwo zanotowali zawodnicy U-17, natomiast drużyna do lat 19 nie wykorzystała okazji na opuszczenie strefy spadkowej. Z kolei Lechistki zakończyły rundę jesienną rozgrywek futsalowych porażką i na premierowe zwycięstwo halowe muszą poczekać do 2025.

Drużyna U-19 wychodziła na mecz z Polonią Warszawa z dużymi nadziejami. Zwycięstwo z zespołem ze stolicy mogło bowiem zapewnić wyjście ze strefy spadkowej. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, ale w drugiej działo się dużo i szybko. Czarne Koszule wyszły na dwubramkowe prowadzenie, ale zawodnicy Łukasza Gajowniczka pokazali determinację i w 69. minucie zrobiło się 2:2. Zamiast jednak pójść za ciosem, Lechiści stracili jeszcze 3 gole i ostatecznie ulegli gościom 2:5. To bolesna porażka, zważywszy na to, że w równolegle rozgrywanym spotkaniu Pogoń Szczecin uległa Legii i można było zająć bezpieczną pozycję w tabeli Centralnej Ligi Juniorów. Oznacza to, że Biało-Zieloni spędzą zimową przerwę pod kreską.

Trener Gajowniczek był rozczarowany przebiegiem starcia z Polonią i niewykorzystaną szansą. - Zakończyliśmy trudną rundę nie tak, jakbyśmy sobie tego życzyli - przyznał. - Mimo tego, że wróciliśmy z wyniku 0:2 na 2:2, nie powinniśmy byli przegrać meczu w taki sposób. Czeka nas dużo pracy w okresie zimowym aby na wiosnę prezentować się znacznie lepiej - stwierdził. Jego podopieczni mają zatem nad czym pracować w czasie przerwy. Do ostatniego bezpiecznego miejsca, które okupuje Górnik Zabrze, tracą 2 oczka. Swój pierwszy mecz w 2025 roku Lechiści rozegrają 1 marca w Białymstoku, gdzie zmierzą się z Jagiellonią.

 

Lechia Gdańsk - Polonia Warszawa 2:5 (0:0)

Gole: Szczepankiewicz 64', Wiśniewski 69'

Skład Lechii: Gutowski - Jesionowski, Pospieszny, Polańczyk, Ziółkowski - Łuszcz (60 Ociepski), Williams (70 Bromirski), Szczepankiewicz, Kardaś, Bieliński - Wiśniewski. Rez: Wojciechowski, Badowski, Richert, Maziarka, Jesionowski, Nastevych

Ważny krok w stronę utrzymania postawili z kolei piłkarze do lat 17. Pokonali na wyjeździe Stolem Gniewino 1:2, chociaż nie obyło się bez problemów. To gospodarze objęli prowadzenie na początku meczu i Biało-Zieloni długo nie mogli zmienić wyniku. Udało się to dopiero przed przerwą, gdy Lechiści w 5 minut przypieczętowali ostateczny rezultat. Ta victoria nie pozwoliła co prawda uciec ze strefy spadkowej, ale ekipa z Gdańska zrównała się punktami z Poznańską 13 i oba zespoły dzieli w tabeli Centralnej Ligi Juniorów tylko bilans bramkowy. Podopieczni Macieja Sikorskiego zaczną więc następny rok z dobrą pozycją do ataku na bezpieczne pozycje.

Szkoleniowiec cieszył się z 3 punktów, ale narzekał na słaby styl, w jakim zostały wywalczone. - Wygrana na koniec ligowego roku bardzo nas cieszy, aczkolwiek nasza gra pozostawiała wiele do życzenia - komentował. - Po stracie bramki tworzyliśmy sytuacje, jednak brakowało nam dokładności i spokoju pod bramką przeciwnika. W końcówce meczu nasza uważna gra w obronie nie pozwoliła gospodarzom na zbyt wiele i to my cieszymy się z 3 punktów. Chciałbym podziękować za tą rundę moim zawodnikom i całemu sztabowi, Maćkowi, Mateuszowi i Radkowi - spuentował. Teraz jego zawodników czekają zimowe przygotowania i oczekiwanie na pierwsze spotkanie w 2025 roku. Lechia rozpocznie wiosenne zmagania 1 marca od konfrontacji z bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie - Poznańską 13.

 

Stolem Gniewino - Lechia Gdańsk 1:2 (1:2)

Gole: Jasiński 39', Iwanicki 43'

Skład Lechii: Buła - Brodnicki, Łukasiak (55’ Cwajda), Sobiech, Puchalski, Jagodziński, Dziedzia (90’ Rymuszka), Radtke (65’ Formela), Iwanicki, Jasiński (75’ Krajewski), Dawidowski (46’ Sinkiewicz)Rez: Bury, Ligęza

Ligowy rok 2024 pożegnały również piłkarki. Biało-Zielone w niedzielny wieczór mierzyły się na wyjeździe ze Strażakiem Przechowo w nadziei na pierwsze punkty w rozgrywkach futsalowych. Zawodniczki Artura Kaima zaczęły dobrze, bo od prowadzenia, ale gospodynie jeszcze przed przerwą zmieniły wynik na 3:1. Po zmianie stron padło kolejne 6 goli. Niestety, tylko 2 z nich były dziełem Lechistek, które po przegranej 3:7 na kolejną okazję do polepszenia dorobku w I Lidze PLF Kobiet muszą poczekać do stycznia. Wciąż jednak nie wiadomo, czy było to ich ostatnie grudniowe spotkanie w ogóle, bo nie podano jeszcze dat meczów Futsalowego Pucharu Polski.

Trener Kaim zaznaczał, że przed zespołem dużo pracy zimą. - Ostatni mecz w rundzie jesiennej futsalu zaczął się nieźle. Byliśmy zdyscyplinowani w obronie i strzeliliśmy bramkę na 1:0. Niestety, przed przerwą straciliśmy gole, które ewidentnie wynikają z braku doświadczenia halowego, zgrania, ale też braku koncentracji i nieodpowiednich wyborów - tłumaczył. - Tabela pokazuje to, co zakładaliśmy, czyli deficyty techniczne, które mamy wyeliminować poprzez parkiet, są tutaj bardzo widoczne i czeka nas dużo pracy nad tym, żeby wyglądało to lepiej. Podsumowując całą rundę: mam nadzieję, że wyciągniemy wnioski, będzie większe zaangażowanie i koncentracja na treningach - zakończył. Na tę chwilę Lechistki najbliższe spotkanie mają zaplanowane 18 stycznia, a ich przeciwniczkami będą piłkarki Tęczy Bydgoszcz.

Strażak Przechowo - Lechia Gdańsk 7:3 (3:1)

Gole: Urban 6', 36', Bukowska 35'

Skład Lechii: Węsierska, Podworska, Urban, Kozłowska, Bukowska, Wróblewska, Markowska, Ciesielska, Mielewczyk

źródło: własne/Akademia LGD