W piątek Lechia Gdańsk zmierzy się na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław w inauguracyjnym meczu Ekstraklasy. Warto sprawdzić, jak wyglądały inauguracje w ostatnich latach.

Sezon 2014/15 - Jagiellonia - Lechia 2:2

Lechia Gdańsk, w której zaszły wielkie zmiany kadrowe przed startem rozgrywek, inaugurowała ten sezon w Białymstoku z miejscową Jagiellonią. Biało-Zieloni zaczęli fatalnie ten mecz, bowiem po pół godzinie gry przegrywali 0:2, a autorem dwóch bramek był… Patryk Tuszyński, który przed rozpoczęciem tego sezonu trafił do Jagiellonii właśnie z Lechii. Po przerwie podopieczni Quima Machado wyszli odmienieni i w 69. minucie wyrównali na 2:2 po samobójczej bramce Marka Wasiluka (pierwszą bramkę zdobył Piotr Wiśniewski), jednak zwycięskiej bramki nie zdążyli strzelić. Warto też wspomnieć pozameczowe wydarzenia, kiedy na konferencji prasowej Michał Probierz zaczął mówić w języku niemieckim, a powodem według niego był brak szacunku do polskich trenerów. Probierz wraz ze swoim zespołem zakończył rozgrywki na trzecim miejscu, a Lechia dwie lokaty niżej.

 

 

Sezon 2015/16 - Lechia - Cracovia 0:1

W następnym sezonie Lechia Gdańsk podejmowała u siebie Cracovię. Podopieczni Jerzego Brzęczka pomimo przegrali 0:1. Bramkę stracili w 26. minucie, kiedy z rzutu rożnego dośrodkowywał Mateusz Cetnarski, a tor lotu piłki przeciął Deniss Rakels i piłkę głową do siatki wpakował Piotr Polczak. Lechia podobnie jak poprzedni sezon zakończyła na piątym miejscu, a Cracovia pod wodzą Jacka Zielińskiego w europejskich pucharach.

 

 

Sezon 2016/17 - Wisła Płock - Lechia 2:1

Rywalem Lechii na inaugurację powyższych rozgrywek była Wisła Płock, dla której był to powrót do Ekstraklasy po dziewięcioletniej absencji. Kolejnym smaczkiem tego starcia było to, że Nafciarzy prowadził Marcin Kaczmarek. Zaczęło się dobrze, bo po kwadransie gry Biało-Zieloni objęli prowadzenie po golu Marco Paixao, a asystował mu Sławomir Peszko, który w Płocku rozwijał swoją karierę. Osiem minut podopieczni Piotra Nowaka stracili prowadzenie, bo na 1:1 wyrównał Przemysław Szymiński. W 77. minucie Wisła otrzymała rzut karny za zagranie ręką Jakuba Wawrzyniaka, a jedenastkę wykorzystał Dominik Furman i tym samym Nafciarze świętowali pierwszą wygraną najwyższym poziomie rozgrywkowym od maja 2007 roku. Marcin Kaczmarek wraz ze swoimi podopiecznymi bezpiecznie utrzymał się w Ekstraklasie, a Lechia przegrała mistrzostwo w ostatniej chwili, kończąc zmagania na 4. miejscu.

 

 

Sezon 2017/18 - Wisła Płock - Lechia 0:2

Podobnie jak sezon wstecz, Biało-Zieloni zainaugurowali rozgrywki w Płocku, z tą różnicą, że trenerem Wisły nie był Marcin Kaczmarek, a Jerzy Brzęczek. Lechia Gdańsk bez większych problemów wygrała 2:0 po bramkach Marco Paixao i Mateusza Matrasa. Pomimo dobrej inauguracji gdańszczanie zakończyli ten sezon na bardzo słabej pozycji (13.), mało co nie spadając do I ligi. Natomiast inaczej było z Nafciarzami, którzy byłi bardzo blisko awansu do europejskich pucharów.

Sezon 2018/19 - Jagiellonia - Lechia 0:1

Te rozgrywki Lechia rozpoczęła od wyjazdowego meczu z Jagiellonią Białystok. Po dziesięciu minutach gry podopieczni Piotra Stokowca objęli prowadzenie za sprawą Flavio Paixao, a w końcówce meczu Sławomir Peszko kopnął Arvydasa Novikovasa i wyleciał z boiska. Ostatecznie mecz zakończył się wygraną Lechii i mało kto wtedy przypuszczał, że to spotkanie jest pierwszym krokiem do wygrania Pucharu Polski (też z Jagiellonią) oraz zajęcia 3. miejsca.

Sezon 2019/20 - ŁKS - Lechia 0:0

Do pierwszego spotkania z ŁKS-em, który wrócił po siedmiu latach do Ekstraklasy, zawodnicy Lechii Gdańsk przystępowali w całkiem dobrych nastrojach, bowiem sięgnęli po Superpuchar Polski, pokonując Piasta Gliwice 3:1. Jednak starcie z ówczesnym beniaminkiem zakończyło się bezbramkowym remisem, a czerwoną kartkę otrzymał Żarko Udovicic, przez co Lechia grała o jednego zawodnika mniej. Biało-Zieloni skończyli rozgrywki na czwartej lokacie i w finale Pucharu Polski ulegli Cracovii, a ŁKS zajął ostatnie miejsce w tabeli.

Sezon 2020/21 - Warta Poznań - Lechia 0:1

Biało-Zieloni na inaugurację ponownie mierzyli się z beniaminkiem, tyle że z Wartą Poznań, wracającą po 25 latach na najwyższy poziom rozgrywkowy. Na stadionie w Grodzisku Wielkopolskim górą byli piłkarze Lechii Gdańsk, którzy wygrali 1:0 po golu Łukasza Zwolińskiego. Pomimo tego sezon dla podopiecznych Piotra Stokowca nie był zbytnio udany, bo na koniec zajęli 7. miejsce, a Warta uplasowała się na wysokiej piątej lokacie.

Sezon 2021/22 - Jagiellonia - Lechia 1:1

Powyższy sezon Lechia inaugurowała z Jagiellonią w Białymstoku i to trzeci raz na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat. Wynik spotkania w 52. Minucie otworzył Łukasz Zwoliński. Biało-Zieloni cieszyli się z prowadzenia tylko trzy minuty, bo wyrównał Jesus Imaz i takim rezultatem zakończyło się to spotkanie. W tym sezonie Lechia już pod wodzą Tomasza Kaczmarka wróciła po trzech latach do europejskich pucharów.

Sezon 2022/23 - Wisła Płock - Lechia 3:0

Po dwumeczu z Akademiją Pandev (6:2) Lechię czekała inauguracja rozgrywek ligowych, która miała miejsce w Płocku (po raz trzeci). O ile pierwsza połowa była w wykonaniu Biało-Zielonych niezła (do 43. minuty), to druga wyglądała bardzo słabo. Trzy bramki dla Nafciarzy strzelali Łukasz Sekulski, Davo i Dawid Kocyła. Te rozgrywki były fatalne zarówno dla Lechii, jak i Wisły, ponieważ oba zespoły spadły. Co ciekawe Wisła po pierwszych sześciu meczach prowadziła w tabeli…

Sezon 2023/24 - Chrobry Głogów - Lechia Gdańsk 2:4

Do pierwszego meczu z Chrobrym Głogów po spadku z najwyższej klasy rozgrywkowej Lechia Gdańsk przystępowała w tak okrojonym składzie, że na środku obrony występowali Bartosz Brzęk z… Tomaszem Neugebauerem i to było widać na początku meczu, zwłaszcza, że gospodarze wyszli na prowadzenie w 12. minucie po bramce ex-lechisty Mavroudisa Bougaidisa. Biało-Zieloni obudzili się po dwudziestu minutach, kiedy piękną bramkę z dystansu zdobył Jan Biegański, a tuż przed przerwą rzut karny wykorzystał Luis Fernandez i podopieczni Szymona Grabowskiego prowadzili do przerwy 2:1. Hiszpan w drugiej połowie dołożył dwie bramki i Lechia prowadziła w 66. minucie 4:1. W końcówce honorową bramkę z rzutu karnego zdobył Mateusz Machaj. Chrobry po słabym początku utrzymał się w lidze, a Lechia w świetnym stylu awansowała do Ekstraklasy. Oby ta passa została podtrzymana.

 

 

źródło: własne