Zygmunt Solorz za niecałe 9 mln zł odsprzeda akcje piłkarskiego Śląska miastu Wrocław, które zostanie jedynym właścicielem klubu - donosi internetowe wydanie "Gazety Wyborczej".
Przypomnijmy, że właściciel Polsatu Zygmunt Solorz mówił ostatnio, że jest w stanie pozbyć się swoich większościowych udziałów w klubie, ale najpierw miasto Wrocław musi mu zwrócić 30 mln złotych za wykopanie dziury pod galerię koło stadionu. To galeria miała w przyszłości finansować klub, ale budowla nie powstała. Sam Solorz nie dokładał w ostatnim czasie do Śląska ani złotówki.
Wspomniana już galeria była kością niezgody pomiędzy Solorzem, a miastem Wrocław. W ostatnich dniach obie strony były jednak coraz bliżej osiągnięcia porozumienia.
Trwają bardzo intensywne negocjacje przedstawicieli miasta z reprezentantami Zygmunta Solorza. Choć porozumienie nie zostało jeszcze podpisane, może być ono zawarte w najbliższym czasie. Atmosfera jest coraz lepsza i jest szansa na osiągnięcie kompromisu, którego częścią będzie przejęcie Śląska przez miasto" - można było przeczytać w opublikowanym przez serwis wroclaw.pl oświadczeniu.
Według "Gazety Wyborczej" Wrocław i Solorz doszli już do porozumienia, a biznesmen dostanie za swoje akcje 9 mln złotych. Przez najbliższe miesiące drużyna ma być utrzymywana z miejskich pieniędzy. Trwają już jednak poszukiwania nowego, potencjalnego sponsora, który mógłby przejąć akcje WKS-u.
Źródło: wp.pl/ Gazeta.pl