Po piśmie Komendanta Policji w sprawie zakazania wyjazdów wszystkim drużynom ruszyła lawina pism.
Wcześniej publikowaliśmy odpowiedź prezesa PZPN Bońka [zapoznaj się z treścią]. Dzisiaj prezentujemy stanowiosko prezesa Ekstraklasy i reakcję Policji na odpowiedź PZPN.
Prezes Zarządu Ekstraklasy S.A. Bogusław Biszof odpowiedział na list Komendanta Głównego Policji, Pana Marka Działoszyńskiego. Przypomnijmy, że pismo to dotyczyło między innymi wprowadzenia zakazu organizacji wyjazdów zorganizowanych grup kibiców do końca sezonu 2013/2014.
Z pełną treścią listu można zapoznać się TUTAJ
- Taka decyzja PZPN-u niestety sprawia, że my zajmujemy się tym, co mamy do zrobienia. Dalej zabezpieczamy za miliony złotych na koszt polskiego podatnika przejazdy kibiców, a kibole nadal mają okazję do tego, żeby sobie wyjechać i bawić się kosztem nas wszystkich - powiedział PAP insp. Sokołowski, pytany o komentarz do decyzji PZPN.
Rzecznik KGP przypomniał, że w całym kraju jest ponad 1800 zakazów stadionowych i tylko około 100 klubowych. - Chcielibyśmy przedyskutować temat kwestii związanych z eliminowaniem tych chuliganów ze stadionów i przejazdów. Organizator także musi być odpowiedzialny za wyjazdy kibiców na mecze. Tym bardziej, że dzisiaj bilety na mecze wyjazdowe można kupić za pośrednictwem klubów. Jeśli ktoś kupuje bilet w klubie i jedzie w barwach klubowych, w ramach grupy kibiców, to chodzi o to, żeby klub sprawował nad nimi nadzór - powiedział Sokołowski.
Rzecznik KGP podkreślił, że w przeciwieństwie do Polski w wielu państwach płaci się policji za ochronę takich grup kibicowskich. - Pojawia się pytanie, czy musi to obciążać polskiego podatnika na wiele milionów złotych - dodał.
Przypomniał, że policja już po raz kolejny w ostatnim czasie zwraca się do PZPN w tej sprawie. - W pierwszej połowie 2011 r. mieliśmy takie rozwiązanie. Przez cztery kolejki mecze odbyły się bez obecności kibiców przyjezdnych. W tym czasie doszło do ponad połowę mniejszej liczby incydentów - powiedział.
Podkreślił, że zdarzają się przypadki, gdzie kibice gości celowo niszczą infrastrukturę stadionu, wiedząc, że jest to obiekt znienawidzonego przeciwnika. - W przypadkach klubów zantagonizowanych, takie ryzyko jest bardzo duże. (...) Może więc warto zastanowić się nad tym, by jednak nie wpuszczać na stadion kibiców przyjezdnych - powiedział Sokołowski.
W liście do PZPN i spółki Ekstraklasa komendant policji napisał, że od połowy lipca do połowy listopada odbyło się 136 meczów ekstraklasy. Zanotowano 73 naruszenia prawa z udziałem kibiców. W związku z 19 meczami odnotowano 60 przypadków użycia materiałów pirotechnicznych, np. rac, których odpalanie w sektorach z publicznością jest zabronione. Od rozpoczęcia sezonu doszło też do 57 incydentów podczas przejazdu kibiców na 16 spotkań.
Źródło: Ekstraklasa.org / sportowefakty.pl / pap