...Nie umiera Ten, który pozostaje w pamięci żywych…
Mijają dwa miesiące, odkąd powołany został do niebiańskiej kadry, mój serdeczny kolega, a Wasz idol – Maciej Kozak.
Człowiek legenda, jeden z ostatnich zawodników o biało-zielonym sercu!
Kozi większość swojego życia poświęcił właśnie Lechii! Jako zawodnik juniorów, seniorów, oldbojów, czy już pod koniec swojej kariery jako trener bramkarzy juniorów i rezerw. Pamięć o takich, oddanych całym sercem, biało – zielonej rodzinie, powinna trwać na wieki!
Był to prawdziwy gladiator piłkarskiej sceny, który zaliczył zarówno wiele upadków, ale niczym gladiator, podnosił się aby odnosić sukcesy!
{joomplucat:1581 limit=9|columns=3}Żyjemy w czasach, gdy sportem, a w szczególności piłką nożną żądzą duże pieniądze, obecni zawodnicy nie związują się z jednym klubem na zawsze, tylko dbają o swoją karierę, a każdy klub na ich drodze traktują jako ,,poczekalnie”. Tym bardziej, pochylmy głowę i oddajmy hołd, jednemu z ostatnich, ostatnich zawodników dla których klub i biało – zielone barwy były świętością!
Takich zawodników już nigdy nie spotkamy! Tym bardziej oddajmy cześć jego pamięci! Wychował i był, co tam był… jest nadal wzorem dla wielu młodych zawodników, których trenował i był ich mentorem! Kozi! Wierzę że kiedyś, wszyscy spotkamy się w biało-zielonym sektorze ,,niebo” i wspólnie razem będziemy emocjonować się poczynaniami NASZEJ GDAŃSKIEJ LECHII!