Nie uważam, by nasz mecz przeciwko Lechowi był jakiegoś rodzaju testem, czy papierkiem lakmusowym - mówiłna konferencji trener Nowak.
- Nie podchodzimy do tego, jak do najważniejszego meczu w sezonie, bo te nadejdą dopiero w rundzie finałowej. Nie musimy też przed niedzielnym spotkaniem specjalnie się mobilizować. Piłka to nasza praca i do każdego meczu podchodzimy w pełni skoncentrowani i zaangażowani - mówił Nowak. - Wiadomo, że to spotkanie wzbudza emocje, podwyższa adrenalinę u kibiców, ale dla nas to jest po prostu kolejne starcie w lidze - dodał szkoleniowiec Biało-Zielonych.
Historia spotkań z Lechem Poznań
- Do Poznania jedziemy, mając przewagę nad naszymi rywalami i będziemy chcieli ją utrzymać. Obie drużyny grają ofensywnie, strzelają dużo bramek i nie skupiają się tylko wyłącznie na defensywie. Zarówno Lech, jak i Lechia to zespoły, które mają w swoich składach doświadczonych zawodników, które prezentują wysoką kulturę gry i mają swoje sposoby na rozgrywanie swoich spotkań. Myślę, że w spotkaniu tych drużyn dużą rolę mogą odegrać zawodnicy rezerwowi - podkreślił trener Lechii.
Przeciwko Lechowi nie będzie mógł zagrać pauzujący za kartki Mario Maloca. Czy brak obrońcy to jedyne osłabienie Lechii przed tym spotkaniem?
- Mario to dla nas bardzo ważny zawodnik i jego brak może być widoczny. Jestem jednak przekonany, że go godnie zastąpimy. Oprócz Mario w Poznaniu nie zagra kontuzjowany Marco Paixao. Do treningów wrócił natomiast Rafał Wolski. Bliski powrotu do gry jest Bartłomiej Pawłowski, który uczestniczy już w większości zajęć piłkarskich.
źródło: Lechia.pl