Flavio Paixao na zakończenie kariery udzielił szczerego wywiadu na łamach klubowej telewizji. Portugalczyk opowiedział m.in. o problemach, z którymi zmagał się w ostatnich tygodniach. - Miałem ataki paniki, nie mogłem spać - przyznał. Flavio wspomniał też najwspanialsze momenty w karierze.

W długiej, godzinnej rozmowie nie brakowało szczerych wyznań. Flavio wyznał, że ostatni rok był najgorszy w jego karierze. Dużym wsparciem okazała się jego rodzina. - Mialem ataki paniki, nie mogłem spać. Miałem bóle w klatce piersiowej. Pomagała mi żona Dominika i rodzina - przyznał i dodał: - Możesz być najsilniejszy psychicznie, ale życie nie jest idealne.

Piłkarz wspomniał też najważniejsze momenty w karierze. - Najpiękniejszy moment? Puchar Polski. To był mój pierwszy rok jako kapitan i wygrałem od razu trofeum. Było dużo kibiców. Zapamiętam do końca życia - wyjawił ze wzruszeniem. 

- Trener Piotr Stokowiec to dla mnie ważny trener. Jest zdyscyplinowany, co jest dla mnie bardzo ważne. Wygraliśmy Puchar i Superpuchar Polski. To osoba, która ma rękę do piłkarzy - powiedział Portugalczyk. Flavio zaznaczył też, że wówczas w szatni Lechii panowała wspaniała atmosfera. - Najlepsza szatnia w moim życiu - ocenił.

Flavio podkreślił znaczenie derbów i wsparcia kibiców. - Derby były ważne. Pamiętam wsparcie kibiców. Jechaliśmy na mecz i kibice żegnali nas w Sopocie. Wygraliśmy 2:1. Będę wspominał to do końca życia. Zawsze dawałem z siebie wszystko, aby wygrać derby. 

- Kocham ten klub. Moim największym celem było mistrzostwo Polski. Czuję, że mogłem zapisać się w historii - dodał.

Cały wywiad dostępny na klubowych profilach:

 

źródło: lechia.pl