Specjalnie dla Lechia.net były zawodnik Lechii Gdańsk, obecnie Olympiakosu Nikozja. Przy okazji Festynu w Szkole Podstawowej w Kartuzach, Paweł Kapsa odpowiedział na parę pytań.
Jak wrażenia po meczu Mołdawia – Polska?
Mecz oceniany jest przez pryzmat samego wyniku. Gra nie była najgorsza, mieliśmy mnóstwo sytuacji, tylko mieliśmy problemy ze skutecznością. Gdyby padła bramka na 2:0, mecz mógłby się zakończyć nawet cztero, pięcio bramkową przewagą na koncie Polaków. Oczywiście komentarze byłyby wtedy typu „Polska gra coraz lepiej”, czy też mowa o dalszych szansach na udział w MŚ w Brazylii. W tej chwili sytuacje są niemalże zmniejszone do zera i trzeba budować postawę na kolejne eliminacje.
Co sądzisz o posadzie i pracy selekcjonera Fornalika?
Myślę, że jest teraz gorącym krzesłem. Nie mnie to oceniać, ale sądzę że się nie utrzyma. Przede wszystkim stracił zaufanie kibiców, poza tym reprezentacja to produkt narodowy. To wizytówka całej Polski. Piłka nożna jest najpopularniejszym sportem w naszym kraju, każdy się na niej zna i myślę że dlatego też Fornalik się nie utrzyma. Nie jest to trener na chwilę obecną na kadrę, pracuje bardzo metodycznie, jednak jako trener reprezentacji liczy się przede wszystkim selekcja.
Dużo mówi się o reformie ligi. Jak system ligowy wygląda na Cyprze?
Podobnie. Liga nie jest dzielona na pół, a na trzy części. Pierwsza czwórka grająca o mistrza, miejsca 5-8 które grają o przysłowiową pietruszkę i miejsca 9-12 które walczą o utrzymanie. Szczerze, wolę opcję z podziałem na dwa, jak w Polsce.
Liga Cypryjska jest pewnego rodzaju wyjątkiem, bo to teoretycznie Polska liga powinna być tą mocniejszą, a to kluby z Cypru grają niemal rok rocznie w europejskich pucharach...
Uważam, że liga Cypryjska dzieli się na dwie ligi. Pierwsza to ta składająca się z zespołów z pierwszej szóstki. Są one bardzo profesjonalne, bardzo mocne, z dużą ilością obcokrajowców. No i ta grupa druga. Zespoły które spadają to w zasadzie poziom maksymalnie naszej pierwszej ligi.
U nas chyba niestety na poziomie reprezentacyjnym póki co jest tylko Legia i Lech...
Na tą chwilę tak to wygląda, chociaż uważam że Śląsk ma szanse, jednak finanse mają w dzisiejszych czasach wielki wpływ na grę zespołu.
Myślisz jakie są szanse polskich przedstawicieli w europejskich pucharach?
Porównam Legię z APOEL-em, którego skład nie zmienił się mocno w stosunku do tego który grał w Lidze Mistrzów. W takim zestawieniu Legia spokojnie poradziłaby sobie z cypryjskim klubem, lub na pewno byłby to bardzo zawzięty mecz. Tak więc sądzę, że Legia ma spokojne szanse na awans do Ligi Mistrzów. Najtrudniej jest się zakwalifikować.
Przykładem klubu który obniżył loty jest Ruch Chorzów...
Uważam, że ten klub to fenomen, wicemistrz Polski walczył przed spadkiem. Myślę że w zespole był jednak ten komfort świadomości nie otrzymania licencji przez Polonię. Jednak mimo tego uważam że Ruch by nie spadł. Głównym czynnikiem słabej gry był brak Fornalika, był tam postacią która cieszyła się niezwykłym poparciem kibiców i piłkarzy. Myślę że jeszcze kiedyś wróci do Ruchu.
Jesteśmy nadal poziomem daleko w tyle, jednak trzeba przyznać że liga zdrowieje, na pewno można wymienić już na pewno pięć zdrowych finansowo klubów.
Tak. Mam wielu znajomych grających w Portugalii, są to świetni zawodnicy, którzy w Polsce mogliby zostać gwiazdami a tam zarabiają nieduże pieniądze. Spowodowane jest to kryzysem, stamtąd właśnie Polacy powinni kierować wzrok szukając wzmocnień. W tej chwili polska liga może zagwarantować solidność, może nie wielkie kontrakty, ale solidność której w wielu krajach brakuje.
Co sądzisz o ostatnich wydarzeniach w Gdańsku? Odejście tylu zawodników...
Nie są to jakieś olbrzymie straty, poza Surmą, który rozegrał prawie sto procent spotkań w sezonie, był liderem tego zespołu. Moim zdaniem, Łukasz Surma na dzień dzisiejszy przydałbym się Lechii, nawet jeżeli nie w pierwszym składzie to gdzieś tam, może jako trener. Pamiętam go z zespołu, nie dość, zawsze mieliśmy razem pokój i wiem że miał niebagatelne doświadczenia piłkarskie i budował atmosferę w zespole. Myślę jednak że nie ma ludzi niezastąpionych i Lechia jakoś sobie z tym poradzi.
Grając w Lechii, doskonale wiesz jakie stosunki są pomiędzy Arką, a Gdańskim klubem. Ostatnio mówi się sporo o potencjalnym transferze Da Silvy do Lechii. Na jakie mógłby liczyć przyjęcie do zespołu?
Jeżeli chodzi o obcokrajowców to nie ma się czego obawiać. W takim sprawach trudniejszą sprawę mają wychowankowie, którzy nie dostają wyrozumiałości kibiców. Myślę że obcokrajowcy przyjeżdżają do nas z powodu korzyści finansowych, albo jako odskocznię do większej piłki. Nie będzie to miało dla niego większego znaczenia, tym bardziej że nie grał w Lechii. Na jego miejscu postąpiłbym tak samo. Jeżeli ma konkretną ofertę z klubu, który prezentuje określony poziom w ekstraklasie i ma szansę promocji i rozwoju, to myślę że powinien przejść. Jeżeli zawodnik godnie reprezentuje klub to wszystko można mu wybaczyć. Ja też przechodząc do Lechii nie miałem czystego konta w stosunku do zespołu z Gdańska.
Na Cyprze, którzy Polscy zawodnicy mogą poszczycić się sławą? Pewnie Kosowski, Boniek?
Tak, tak... Jeszcze Radek Michalski, który też grał w dobrych klubach. Naprawdę wielu polskich zawodników jest znanych na Cyprze. Przede mną w Olympiakosie Nikozja grał jeszcze Grzybowski, ale krótko i nie zapisał się czymś większym w klubie.
Tak więc, na Cyprze, Liga dobra, gra w europejskich pucharach jest, a jak wygląda sytuacja reprezentacji?
Bardzo słabo, ale coraz lepiej. Przez dobrą grę klubów, zawsze jeden, dwóch Cypryjczyków się rozwija, przez to też poziom reprezentacyjny również. Problemem jest ilość obcokrajowców w topowych klubach. W APOELu jest bodajże jeden, albo dwóch Cypryjczyków w pierwszym składzie. Po prostu na Cyprze zawodników się ściąga, a nie szkoli. Młody zawodnik żeby się rozwinął musi dostawać szanse gry w pierwszym składzie.
Nie zrozumiałe jest więc trochę zwolnienie Bogusława Kaczmarka, dawał on szansę młodym zawodnikom, chociażby pograł parę spotkań Adam Duda, a pozycja w tabeli na koniec sezonu nie była taka zła.
Gdzieś tam zapadły takie a nie inne decyzje. Ktoś najwidoczniej zaprezentował lepszą wizję zespołu. Co do Adama, to miałem okazje go poznać na treningach drugiego zespołu, gdzie trenowałem po odesłaniu przez trenera Kafarskiego. Zawsze gdy piłka się odbiła, spadała do niego w polu karnym. To taki zawodnik który obojętnie gdzie się znajdzie to i tak piłka do niego dojdzie. Niewątpliwie ma nos do strzelania bramek. Jeżeli nie pokaże w przyszłym sezonie, że potrafi strzelać bramki, to jednak lata lecą. Talent za granicą ma lat 18, u nas 23, to też jest problem w myśleniu, w polskim środowisku piłkarskim.
Myślałeś o powrocie kiedyś piłkarsko do Polski?
Nie mówię nigdy „nie”, żadnemu kierunkowi.
Dziękuję bardzo za poświęcony nam czas.
Wywiad przeprowadził Piotr Chistowski (Lechia.net)