Christopher Oualembo dla Lechia.net o kontrakcie, mundialu i szansach Lechii na grę w pucharach.
Zostajesz w Lechii? Mówi się o rozwiązaniu kontraktu.
- Kilka miesięcy temu podpisałem kontrakt do 2017 roku i kontrakt jest ważny. Nie wiem nic o rozwiązaniu kontraktu. Nie czytam tego co piszą media w Polsce.
Jak oceniasz swój pobyt w Polsce i grę dla Lechii przez ostatni rok?
- Nie wiem, nie będę oceniał. Każdy sam pewnie ma swoje zdanie w tym momencie.
Jak wygląda twoja znajomość języka polskiego?
- (po polsku odpowiada) Tak, spokojnie. Rozumiem trochę. Nie mówię bardzo dobrze, ale coraz lepiej.
Co sądzisz o nowym systemie Ekstraklasy? Grupy i podział punktów.
- Trzeba na to spojrzeć z dwóch stron. Dla nas, Lechii, jest to dobra zmiana, bo mamy szansę na grę w europejskich pucharach. Dla Legii Warszawa jest to spora zmiana w przewadze punktowej i sądzę, że oni z tej zmiany się nie cieszą zbyt mocno.
Macie realne szanse dostać się w tym sezonie do pucharów?
- Musimy tylko ciężko pracować, dobrze grać i uda nam się!
Mówi się coraz śmielej o przenosinach Stolarskiego do Juventusu. Co sądzisz o tym potencjalnym transferze?
- Jeżeli wyjedzie, będę mu z całego serca życzył powodzenia w nowym klubie. Dlaczego nie spróbować tam zagrać? Zremisowaliśmy z Barceloną. Jak widać wszystko jest możliwe. Wystarczy uwierzyć w siebie, patrzeć pozytywnie i ciężko pracować, nawet jak nie idzie najlepiej. Obaj, Stolarski i Dawidowicz mogą przebić się do składów mocnych zespołów w Europie, niech tylko tak ciężko pracują na treningach jak robią to teraz.
Co możesz powiedzieć o trenerze Munizie?
- Podoba mi się jego styl treningu. Podobnie pracowałem u trenerów w PSG i Levante. Probierz jest również bardzo dobrym trenerem. U Ricardo bardzo duży nacisk kładziemy na technikę, natomiast u Probierza dużą wagę przywiązywaliśmy do taktyki.
Zbliża się Mundial w Brazylii. Komu kibicujesz?
- Francuskiej reprezentacji i wszystkim afrykańskim przedstawicielom na tym turnieju. Myślę, że drużyna Francji może zająć miejsce w pierwszej czwórce. A ekipy z Afryki? Ciężko będzie im daleko zajść, ale w piłce nigdy nic nie wiadomo.
Czego obawiacie się w meczu z Ruchem Chorzów?
- Niczego. Nie obawiamy się niczego w tym spotkaniu. Wiemy jak grają, ale musimy być panami swojego losu. Nie patrzę na pozycę zespołów w lidze. Musimy narzucić naszą grę i nie patrzeć na to, co dzieje się dookoła.
Na koniec. Jak typujesz wynik w tym meczu?
- 1-2 i dobre nastroje przed kolejnymi meczami w tej grupie.
Dzięki za poświęcony czas.
Wywiad przeprowadził Piotr Chistowski - Lechia.net