Rok temu usunęli z terenu PGE Areny mogilnik, czyli składowisko metali ciężkich, resztek skór i kości zwierzęcych. Do dziś nie dostali za to ani grosza. 7 mln zł zapłaty domaga się firma Met-Trans z Redy od władz Gdańska i firmy Wakoz, wykonawcy prac ziemnych i melioracyjnych na stadionie - czytamy w Dzienniku Bałtyckim. Sprawa trafiła do sądu.