Traore jest z pochodzenia obywatelem Burkina Faso. Sam urodził się jednak w Abidżanie i z tego tytułu ma również paszport Wybrzeża Kości Słoniowej. To bardzo ważne wyjaśnienie, gdyż piłkarzy o nazwisku Traore jest kilku. W Zagłębiu Lubin gra Mouhamadou Traore z Senegalu, Abdoulaye "Abdou" Traore jest Malijczykiem, który występuje w Girondins Bordeaux. Nasz Traore, albo póki co Traore, który stawił się dzisiaj na treningu Lechii, przez Raję Casablanka z Maroka w kwietniu 2007 roku zameldował się w Norwegii. Rosenborg sięgnął po niego, gdyż piłkarz mierzy co prawda tylko 170 centymetrów wzrostu, ale World Soccer trzy lata temu umieścił go na liście 50 najbardziej utalentowanych piłkarzy świata. Abdou ma zresztą nadal duże aspirację. Odrzucił wszak ofertę występów w reprezentacji Burkina Faso, bo chce grać dla Wybrzeża Kości Słoniowej, tegorocznego uczestnika finałów mistrzostw świata. W Rosenborgu piłkarz rozegrał ponad 50 meczów, strzelił 6 goli. Najlepiej czuje się na pozycji lewoskrzydłowego, choć na stronie norweskiego klubu można przy jego nazwisku znaleźć adnotacje, że jest również obrońcą. Traore z Lechią ma trenować do najbliższego czwartku. Wówczas zapadnie decyzja, czy zostanie skierowany na testy medyczne, a klub podejmie rozmowy z Rosenborgiem w celu wykupienia jego kontraktu (kończy się 31.12.2010), czy też będzie to kolejny piłkarz tego lata, który nie przejdzie testów u trenera Kafarskiego. Jeśli Traore, którego wartość internetowe portale zajmujące się transferami wyceniają na pół miliona euro, zostanie w Gdańsku to wówczas klub zrezygnuje z poszukiwań środkowego pomocnika. Nie będą również miały sensu pogłoski o możliwości powrotu z Grecji do Lechii, Marka Zieńczuka, który również jest lewoskrzydłowym. Natomiast nadal aktualną sprawą jest wzmocnienie formacji ataku o bramkostrzelnego napastnika. Do końca okna transferowego Lechia chce przeprowadzić jeszcze dwa transfery.
Źródło: Trojmiasto.pl/ Foto: transfermarkt