W piątek 17 grudnia o 20:30 Lechia rozegra spotkanie z Wisłą Płock. Będzie to ostatnie spotkanie biało-zielonych w 2021 roku. W czwartek trener Tomasz Kaczmarek spotkał się z dziennikarzami. Poniżej zapis konferencji prasowej.

Jak będą wyglądały przygotowania do rundy wiosennej?

Po jutrzejszym meczu zawodnicy i sztab udają się na urlopy. Do zajęć wracamy 6 stycznia i plan jest taki, żeby 10 stycznia wylecieć na obóz przygotowawczy do Turcji i tam dobrze popracować. Powrót jest planowany na 24 stycznia. Mam nadzieję, że nie będzie w tych kwestiach jakiś nieoczekiwanych zmian i problemów ze względu na sytuację pandemiczną. Po powrocie z obozu do pierwszego spotkania zostanie nam około dwa tygodnie. Jeśli chodzi o sparingi to są jakieś propozycje, umowy podpisywane. Jednak większość klubów ze względu na sytuację decyzję dotyczące obozów podejmuje na ostatnią chwilę. Powiem szczerze czekamy z dnia na dzień na informacje kto będzie w Turcji i z kim będzie można się zmierzyć. Będziemy się starać nie grać z polskimi zespołami. Ogólnie chciałbym zagrać jak najlepsze i jak najbardziej wymagające sparingi.

Jak wygląda sytuacja kadrowa przed meczem z Wisłą Płock?

Mamy nadzieję, że wszyscy pojadą. Na pewno będziemy mieli w Płocku bardzo dobrych zawodników. Wyjdziemy najsilniejszym składem. Myślę, że zagramy na wysokim poziomie.

Zbliża się okienko transferowe - pana pierwsze jako trenera Lechii. Planujecie wzmocnić jakąś szczególną formację? Gdzie według pana są największe braki w zespole?

Ogólnie jestem bardzo zadowolony z współpracy z drużyną i z kierunku, w jakim idziemy. Uważam, że nasza kadra jest szeroka. Ruchów transferowych zaplanowanych jest mało. Dla mnie najważniejsze jest, żeby każdy zawodnik miał realną szansę zagrać w każdym meczu, żeby miał o co walczyć. Ja jako trener mam obowiązek okazać każdemu zawodnikowi szacunek w formie tego, żeby dać mu szansę. Na niektórych pozycjach jest nas za dużo. Musimy popracować nad rozwiązaniem, które stworzy zawodnikom możliwość rozwoju. Jak drużyna jest za duża to jest trudna sytuacja dla zawodników i trenera. Będziemy szli w kierunku uszczuplenia kadry, wypożyczeń. Ewentualnie popracujemy nad jednym, silnym wzmocnieniem.

W jakim stopniu chciałby pan zmniejszyć kadrę?

Zawodnicy mają ważne kontakty. My jako klub szanujemy kontrakty, które mają zawodnicy. Rozwiązania korzystne dla zawodników i klubu można wypracować tylko wspólnie. Myślę, że taka idealna sytuacja dla zespołu to pozostawienie 22-23 zawodników. Ale jak to będzie dokładnie wyglądało, zobaczymy po Nowym Roku. Ważne, aby dla kilku zawodników znaleźć takie rozwiązania, które umożliwią im grę i rozwój.

Jednym z ważniejszych graczy w środku pola jest Maciej Gajos, któremu niedługo wygasa kontrakt. Czy według pana umowa powinna zostać przedłużona?

Co do tematów kontraktowych, to my będziemy jako klub ogłaszać rzeczy, jak już będą sfinalizowane. Także na razie nie będę informował o trwających procesach. Jeśli chodzi o Maćka Gajosa to odkąd jestem tutaj Maciek gra na wysokim poziomie, jest ważnym zawodnikiem i naprawdę jestem zadowolony z współpracy z nim.

Przed długie tygodnie plany krzyżowała panu kontuzja Josepha Ceesaya. Czy tym wzmocnieniem, o którym pan wspominał, miałby być właśnie skorzydłowy?

Każda kontuzja boli. Jego uraz przydarzył się na początku mojego pobytu w Gdańsku, więc nie miałem niestety zbyt wiele okazji do współpracy z Josephem. Jest to jednak bardzo dobry i ciekawy zawodnik. Jednak jego uraz otworzył możliwość dla innych zawodników na przykład Kacpra Sezonienko, który to wykorzystał i pokazał wiele fajnych momentów. Mogliśmy przesunąć też Conrado na skrzydło, a na lewej obronie wystawić Rafała Pietrzaka. Nowym wariantem, które ta kontuzja nam umożliwiła było też wystawianie Ilkaya Durmusa na prawej stronie i dzięki temu poszerzył on nasze możliwosći. Co nie zmienia faktu, że ta kontuzja pokazała jednak, że na tej pozycji mamy mniej wariantów niż chociażby w środku pola.

Jak pan definiuje fenomen Wisły Płock? U siebie nie przegrali w tym sezonie żadnego spotkania. Jakie wnioski po obserwacjach tego zespołu i dlaczego są tak groźni na własnym obiekcie?

Myślę, że mają tak dobre wyniki u siebie bo zespoły tam przyjeżdżające mają duży szacunek. Co do formy Wisła Płock jest w bardzo dobrym momencie. My jedziemy do Płocka z dużą wiarą w siebie, żeby kontynuować swoją dobrą pracę, żeby po prostu zakończyć rundę bardzo dobrym meczem. Co do innych kwestii wiemy, że w Płocku są dobrzy zawodnicy, ale przede wszystkim skupiamy się na sobie Jedziemy z dużą wiarą i dużym przekonaniem do Płocka.

Czy po porażce z Jagiellonią humory poprawiły się panu gdy zobaczył pan wyniki Radomiaka i Rakowa? Fajnie byłoby chyba zakończyć rok na podium?

Powiem szczerze, że gra przeciwników absolutnie nie wpływa na mój humor. Co do miejsca w tabeli. Jedyna tabela, jaka się liczy to ta po ostatniej kolejce. Wszystko inne jest drogą. Dla nas liczy się tylko, to jak gramy i jak wykonujemy swoją pracę.

 

 

źródło: lechia.pl/ własne