- Czujemy niedosyt, bo oczekiwaliśmy zwycięstwa. Śląsk postawił twarde warunki, był dobrze zorganizowany i nie grało nam się łatwo w ataku pozycyjnym - powiedział trener Piotr Stokowiec po remisie ze Śląskiem Wrocław 1:1.

Kibiców wybierających się na dzisiejszy mecz Lechii ze Śląskiem Wrocław (godz. 17.30) zachęcamy do skorzystania z bezpłatnych kolejek SKM.

Złość, rozczarowanie, smutek - to tylko część emocji, które towarzyszyły drużynie Lechii po przegranym meczu z Rakowem Częstochowa. W tygodniu zespół odbył męską rozmowę, by tak fatalna gra już się nie powtórzyła. W sobotnim spotkaniu ze Śląskiem Wrocław (godz. 17.30) mamy zobaczyć zupełnie inną Lechię.

Vitezslav Lavicka uważa, że jego zespół czeka w Gdańsku trudne wyzwanie, a kluczem do sukcesu ma być zdetronizowanie powracającego po dyskwalifikacji za czerwoną kartkę Żarko Udovicicia.

Najlepszy strzelec Lechii w tym sezonie może nie zagrać w starciu z liderem PKO Ekstraklasy z powodu kontuzji.

Wprawdzie Artur Sobiech strzelał gole w każdym z trzech ostatnich meczów PKO Ekstraklasy, jednak nie trzeba być nie wiadomo jak bystrym, by dostrzec, że Lechia ma deficyt wśród napastników. Gdański klub powinien rozejrzeć się na rynku transferowym. Dostrzegamy tam jednego kandydata - Airama Cabrerę.

Jak wygląda Lechia w tym sezonie? Nijak. Jest słabo grająca, nudna, przewidywalna, łatwa do rozszyfrowania, mało skuteczna. Po prostu męcząca. 

Lechia zagrała fatalnie z Rakowem Częstochowa. Zawiedli niemal wszyscy, a w szczególności środkowi pomocnicy i skrzydłowi. Oceny w skali 1-10.

Piotr Stokowiec nie szukał wytłumaczeń po wstydliwej porażce z Rakowem Częstochowa (1:2). - Wygrała drużyna lepsza. Raków zasłużył na trzy punkty - stwierdził trener Lechii.