W niedzielę o godzinie 17:30 Lechia Gdańsk podejmie Cracovię. Będzie to starcie zespołu, który ma najgorszą obronę z drużyną z największą ilością bramek. Także, więc zapowiada się na interesujące spotkanie.

W poprzednim meczu Lechia Gdańsk po bardzo emocjonującym spotkaniu zremisowała 3:3 z Piastem Gliwice, chociaż przez większy czas meczu była na prowadzeniu i do zwycięstwa zabrakło niewiele. Na domiar złego po końcowym gwizdku w Gliwicach okazało się, że Camilo Mena z powodu kontuzji wypadł z gry do końca roku. Sytuacja kadrowa w zespole jest tak zła, że w treningu udział musieli wziąć członkowie sztabu szkoleniowego.

- Atmosfera w drużynie jest normalna. Problem jest przez kontuzje na treningu. Dziś trenowało 15 piłkarzy i musieli nam pomagać trenerzy. Tak nie powinno być, ale nic na to nie poradzimy -mówił na briefingu prasowym Bohdan Wjunnyk i po chwili dodał:- W autobusie mówiłem chłopakom, że musimy być jak 300 Spartan. Musimy trenować i grać na maksa z tymi 15 piłkarzami, którzy są dostępni.

Przyznał to także Szymon Grabowski. - Mamy troszkę problemy po ostatnim spotkaniu, jeśli chodzi o zdrowie. Myślę, że w tym okresie, w którym jesteśmy, to parę drużyn też ma problemy zdrowotne. My jesteśmy jednak przyzwyczajeni, że trenujemy w okrojonym składzie. Mam nadzieję, że w kolejnych treningach będzie nas więcej  - powiedział szkoleniowiec pytany o sytuację kadrową drużyny. - Camilo Mena nie pomoże nam do końca roku, ale myślę, że na urlop uda się w miarę zdrowy. Tomas Bobcek nie pomoże nam do końca roku. Przeszedł zabieg i też mam nadzieję, że w styczniu-lutym do nas wróci - dodał.

Szkoleniowiec Biało-Zielonych na konferencji prasowej pochwalił niedzielnego rywala.

- Zgodzę się z tym, że dawno takiej Cracovii nie widzieliśmy. Słowa uznania dla sztabu i władz klubu. Myślę, że Cracovia jest zbilansowana, jeśli chodzi o kadrę. Tam jakość jest widoczna. Przygotowujemy się na drużynę dobrze zorganizowaną w defensywie i skuteczną w trzeciej tercji. Fajnie ogląda się ten zespół. My będziemy chcieli skupić się na działaniach w defensywie, ale wiemy, że przy absencji Kamila Glika nie będzie ona stanowiła monolitu i będziemy chcieli wykorzystać swoje atuty - skomentował Grabowski.

Cracovia znajduje się w bardzo dobrej formie, bowiem po 13 kolejkach PKO BP Ekstraklasy zajmuje 4. miejsce z dorobkiem 26 punktów i do liderującego Lecha traci pięć oczek. Podopieczni Dawida Kroczka w ostatnim spotkaniu rozgromili u siebie Motor Lublin aż 6:2, a hat-tricka skompletował David Kristjan Olaffson, który jest... nominalnym obrońcą, dublet ustrzelił Benjamin Kallman oraz na listę strzelców wpisał się Mateusz Bochnak. Tym samym zdobyli najwięcej bramek w lidze, bo aż 28. Największą gwiazdą Pasów jest Benjamin Kallman, który w 13 meczach zdobył 7 bramek i zanotował 6 asyst. Ważnymi zawodnikami w ofensywie są Asic Hajdin i Mick van Buren. Nie należy też zapomnieć o formacji defensywnej, bowiem w niej kluczowe role David Kristjan Olaffson, Virgil Ghita oraz Kamil Glik, którego zabraknie w Gdańsku z powodu kontuzji. Ponadto dwaj pierwsi łącznie mają na koncie siedem zdobytych goli i na to też warto zwrócić uwagę. 

- Chciałbym, abyśmy to my objęli prowadzenie. Abyśmy nie doprowadzali do huśtawki naszych nastrojów oraz kibiców. Chcemy być drużną, która chce zdominować przeciwnika. Jedziemy na teren, który nie jest łatwy, każdego przeciwnika darzymy szacunkiem. Nieraz już zespoły z dołu tabeli krzyżowały szyki tym, którzy chcą coś więcej ugrać. Lechia ma dobrą jakość w ofensywie, kreatywnych, szybkich zawodników. Musi wygrywać, jeśli chce pozostać w ekstraklasie, musi ryzykować. Sytuacja dla niej staje się coraz mniej komfortowa. Lechia to mocny zespół przy stałych fragmentach gry, skrzydłowi są mocni w pojedynkach - powiedział na przedmeczowej konferencji Dawid Kroczek.

Proponowany skład: Ravas - Skovgaard - Hooskonen - Ghita - Kakabadze - Atanasov - Maigaard - Olafsson - Rózga - Hasic - Kallman

Pierwszy gwizdek o godzinie 17:30. Transmisja będzie dostępna na Canal+Premium, Canal+Sport 3, TVP Sport oraz w internetowej obsłudze sport.tvp.pl.

źródło: własne