Konferencja przed meczem Lechia - Lechem
W niedzielę o 15.30 na Stadionie Energa Gdańsk Lechia mierzyć się będzie z Lechem. Już teraz wiemy, że spotkanie z trybun gdańskiego stadionu obserwować będzie ponad 25 tysięcy kibiców.
- Cieszę się z faktu, że przez te dziewięć miesięcy, w których pracujemy razem, udało nam się przekonać do siebie nie tylko kibiców Lechii Gdańsk, którzy są z drużyną na dobre i na złe, ale i tych ludzi, ceniących po prostu dobrą piłkę. Przekonaliśmy ich do siebie dobrą, ofensywną grą i tym, że potrafimy tworzyć na naszych meczach dobre widowiska. To bardzo pozytywne uczucie, kiedy ma się świadomość, ilu ludzi jest z zespołem i docenia to, co prezentujemy na boisku i poza nim - mówił Nowak. - Chciałbym, by kibice, którzy przyjdą w niedzielę na nasz stadion czuli się po meczu usatysfakcjonowani. Uważam, że nasze starcie z Lechem będzie bardzo interesujące, bo nasz rywal też będzie chciał sięgnąć po wygraną. Musimy patrzeć rzecz jasna na taktykę, na grę defensywną, ale to nie powinno nam przysłonić naszej wizji gry do przodu - dodał szkoleniowiec Lechii.
Lechii w niedzielnym spotkaniu przyświeca nie tylko cel sprawienia radości kibicom. Ewentualna wygrana może pozwolić im na powrót na fotel lidera Lotto Ekstraklasy.
- Granie spotkań o wysoką stawkę sprawia nam radość. Poprzednio z Jagiellonią Białystok też graliśmy w hicie kolejki i daliśmy radę. Gra o najwyższe cele nie jest dla nas obciążeniem mentalnym, ale lepszym przygotowaniem do tego, co nas czeka w przyszłości. Długo na to pracowaliśmy i teraz mamy z tego efekty.
Gdańszczanie do spotkania z Lechem przystąpią po wyjazdowej wygranej z Cracovią.
- Uważam, że z Cracovią zagraliśmy bardzo dobre 90 minut. W naszych poczynaniach byliśmy bardzo mądrzy i kreatywni w ofensywie. Zagraliśmy z charyzmą, ale i wyrachowaniem. Nie było w naszej grze momentu, w którym musielibyśmy się zastanawiać, co trzeba zrobić w danej chwili na boisku - wyjaśnił Piotr Nowak.
W Krakowie Biało-Zieloni zagrali z czwórką zawodników w linii obrony. Czy taki sam wariant taktyczny zobaczymy w spotkaniu przeciwko Lechowi?
- Nasz wyjściowy system, czyli 3-5-2 to był fundament, który teraz możemy nadbudowywać. Na razie poznaliśmy trzy czy cztery kolejne systemy i uczymy się nowych. Im więcej ich będzie, im bardziej nieprzewidywalni będziemy, tym łatwiej będzie nam się grało, o czym moi piłkarze doskonale wiedzą. Co najważniejsze to fakt, że każdy z nich jest bardzo inteligentny i wie, jak dopasować się do każdego z tych wariantów i jak wykorzystać przy tym swoje indywidualne umiejętności.
Źródło: lechia.pl/własne