W rozegranym w sobotę meczu III ligi Lechia II Gdańsk uległa Bałtykowi Gdynia 0:1 (0:1). Po szybko straconym golu, Biało-Zielonym nie udało się odrobić strat do końcowego gwizdka sędziego.

 

Piłkarze obu zespołów zagrali bardzo ostro, a trenerzy nie kryli pretensji do sędziego, który pokazał trzy żółte kartki, choć wydawało się, że mógł znacznie więcej. Arbiter nie panował nad tym co się dzieje na boisku, a gra stała się nerwowa i momentami nawet brutalna.

 

Mecz rozgrywany przy pięknej słonecznej pogodzie jeszcze na dobre się nie rozpoczął, gdy pomocnik gości Paweł Rasmus otworzył wynik spotkania efektownym trafieniem z 25. metrów. Zawodnik biało-niebieskich zaskoczył uderzeniem z dystansu debiutującego 17-letniego Kajetana Zalewskiego z zespołu juniorów, który między słupki drugiej drużyny wszedł na skutek kontuzji Łukasza Budziłka i przesunięcia Mateusza Bąka do meczowej osiemnastki na ekstraklasę.

 

Podopieczni Adama Fedoruka od razu po stracie bramki zabrali się za odrabianie strat jednak pierwszą dogodną okazję wypracowali sobie dopiero w 24. minucie, gdy piłka po strzale Bruno Nazario przeleciała tuż nad poprzeczką bramki Bałtyku. Gospodarze mieli optyczną przewagę, lecz nie potrafili przekuć jej na sytuację bramkowe. Po godzinie gry bardzo bliscy powiększenia prowadzenia byli gdynianie lecz Radosław Krysiński po minięciu bramkarza z ostrego kąta nie zdołał skierować piłki do opustoszałej bramki Biało-Zielonych. W 87 minucie lechiści mieli najlepszą sytuacje do wyrównania. Nazario wykonywał rzut wolny po którym Tiago Valente zgrał piłkę do Mateusza Toporka, który oddał strzał z bliskiej odległości. Na posterunku był jednak golkiper gości, który sparował futbolówkę na poprzeczkę po strzale nastoletniego pomocnika Biało-Zielonych.

 

- Niestety przegraliśmy pierwszy domowy mecz w tym sezonie. Szybko stracona bramka ustawiła przebieg spotkania i trudno było nam skutecznie atakować, gdyż tak jak się spodziewaliśmy Bałtyk zagrał bardzo defensywnie. Byliśmy dzisiaj stroną przeważającą, a mimo tego nie udało nam się wygrać. Mamy jednak bardzo młody zespół, który będzie się rozwijał i wiemy, że czeka nas jeszcze wiele pracy. Szkoda straconych punktów, ale czekamy na kolejne spotkania w których liczymy na zwycięstwa - mówił po meczu trener drużyny rezerw Lechii Gdańsk, Adam Fedoruk.

 

Lechia II Gdańsk - Bałtyk Gdynia 0:1 (0:1)

Bramka: Paweł Rasmus (2')

Lechia II: Zalewski - Powszuk (80' Goerke), Rudinilson, Valente, Górski - Gołuński, Paprzycki, Wolski, Nazario, Letniowski - Żebrakowski (46' Toporek)

BAŁTYK: Matysiak - Piekarski, Karasiński, Wypij, Gródek - Węgliński, Rasmus, Zyska, Bułka (74 Klecha) - Rusinek (54 Wieczorek), Krysiński

 

Galerię zdjęć z meczu znajdziesz tu

 

 

Źródło: lechia.pl/sport.trojmiasto.pl/własne