Przed nami kolejna okazja aby odnieść pierwsze zwycięstwo na PGE Arenie. Tym razem rywalem będzie Górnik Zabrze. Początek spotkania 12. września o godzinie 18:30.
HISTORIA
Do tej pory zespoły z Gdańska i z Zabrza mierzyły się w lidze 28-krotnie. Aż 16 razy lepszy okazywał się Górnik. Biało - Zieloni odnieśli 7 zwycięstw, a 5 pojedynków pozostało nierozstrzygniętych. Ślązacy strzelili 39 bramek na co Lechiści odpowiedzieli 29 trafieniami.
Najwyższe zwycięstwo Lechii to 5:1 odniesione... w ubiegłym sezonie na stadionie przy ulicy Traugutta 29. Najwyższej porażki piłkarze z Gdańska doznali w sezonie 1962/1963 - 1:4 w Zabrzu. Na własnym boisku Lechiści przegrywali niezwykle rzadko z Górnikiem (dokładnie 4 razy), a ostatni raz miało to miejsce w sezonie 1985/1986, kiedy to Biało - Zieloni ulegli przyjezdnym 0:2.
Od powrotu do Ekstraklasy Lechia mierzyła się z Górnikiem 4-krotnie i tylko raz komplet punktów zainkasowali zabrzanie. Raz padł remis, a 2 spotkania zakończyły się zwycięstwem piłkarzy z Gdańska. Warto dodać, że oba zwycięskie pojedynki odbyły się w Gdańsku.
SYTUACJA W TABELI
Górnik Zabrze aktualnie zajmuje 10. miejsce w tabeli z 8 punktami na koncie. Po słabym początku sezonu - 2 punkty w 3 meczach, piłkarze Adama Nawałki wyraźnie się otrząsnęli i w ostatnich dwóch spotkaniach wyrwali zwycięstwa swoim rywalom. Bilans bramkowy zabrzan to 6:6. Co ciekawe 6 strzelonych bramek Trójkolorowi zawdzięczają aż 5 zawodnikom.
Również piłkarze Tomasza Kafarskiego są na fali wznoszącej. Po dwóch ligowych porażkach były 2 remisy, a w 5. kolejce nastąpiło przełamanie i gdańszczanie po raz pierwszy w sezonie zgarnęli komplet punktów. Zwycięstwo tym cenniejsze, że odniesione na boisku aktualnych Mistrzów Polski. Lechia będzie musiała udowodnić, że chwilowy kryzys ma już za sobą.
OSTATNIE MECZE
Ostatni mecz Lechii to niezwykle ważne zwycięstwo w Krakowie z tamtejszą Wisła - aktualnym Mistrzem Polski. Piłkarze Tomasza Kafarskiego potrzebowali tego zwycięstwa, aby się przełamać po serii słabszych rezultatów. Jednak presja w spotkaniu z Górnikiem nie będzie mniejsza niż w meczu z krakowianami, bowiem kibice wciąż czekają na pierwsze zwycięstwo swoich ulubieńców na PGE Arenie w Gdańsku.
Górnik obudził się już na dobre po tym jak przespał 3 pierwsze kolejki sezonu. W 4. kolejce nastąpiło przełamanie w meczu z Bełchatowem, a na potwierdzenie dobrej dyspozycji zabrzanie w 5. serii spotkań pokonali ówczesnego lidera rozgrywek - Lecha Poznań. Warto jednak zwrócić uwagę na to, że oba zwycięskie pojedynki piłkarze Adama Nawałki rozegrali przed własną publicznością.
WYPOWIEDZI PRZED MECZEM
Tomasz Kafarski: "Górnik w obecnych rozgrywkach spisuje się więcej niż przyzwoicie, ma bardzo dobrego trenera, który umiał nauczyć swoich piłkarzy świetnie zorganizowanej i twardej gry. Na pewno zabrzanie będą rywalem niewygodnym i spodziewam się, że postawią nam wyższe wymagania niż jeszcze rok temu"
Krzysztof Bąk: Górnik gra w tym sezonie powyżej oczekiwań. Na pewno przyjedzie do Gdańska z zamiarem uzyskania dobrego wyniku. Będziemy jednak chcieli przerwać dobrą serię zabrzan. Po lekkiej zadyszce na początku sezonu najwyższa pora, byśmy zaczęli punktować. Nasza gra wygląda dobrze, brakuje tylko zwycięstwa u siebie, które pozwoliłoby nam na złapanie drugiego oddechu. Poza tym chcemy potwierdzić, że Lechia ma bardzo dobrą drużynę i będzie w tym sezonie walczyć o najwyższe cele"
Krzysztof Bąk: "Będziemy chcieli od początku zaatakować i narzucić swój styl gry, ale musimy uważać na rywali. Górnik jest mocniejszy od ŁKS-u i będzie chciał nas kontrować, na co musimy zwracać uwagę i uważnie zabezpieczać tyły"
Pierwszą szansę na zwycięstwo przy PLG 1 piłkarze Biało - Zielonych mieli w meczu z Cracovią, drugą w meczu z ŁKSem. Jutro podopieczni Tomasza Kafarskiego staną przed szansą numer 3. Miejmy więc nadzieję, że powiedzenie "do 3 razy sztuka" znajdzie jutro odzwierciedlenie w rzeczywistości, a Lechia wprawi w euforię swoich fanów.
A MY SWOJE!!!
Źródło: własne / fot. DarioB / hppn.pl / lechia.pl