Cracovia - Lechia (dwugłos trenerski)

Piotr Nowak (Lechia)

– To był bardzo interesujący mecz. Cieszymy sie z trzech punktów wywalczonych na trudnym terenie. Zagraliśmy wyśmienicie taktycznie, zwłaszcza, jeśli chodzi o posiadanie piłki – powiedział po wygranym 1:0 spotkaniu w Krakowie przeciwko Cracovii szkoleniowiec Lechii Piotr Nowak.

W drugiej połowie chcieliśmy zawężyć pole gry Cracovii, bo w pierwszej połowie miała czasem za dużo miejsca i wychodziła z groźnymi akcjami. Trochę podświadomie się cofnęliśmy, by wciagnąć rywala na własną połowę i potem móc szybko przejść do ataku. Gdybyśmy dołożyli trochę więcej dokładności, to być może strzelilibyśmy drugą bramkę, bo okazje ku temu sobie stworzyliśmy – mówił trener Lechii.

– Vanja Milinković-Savić bronił bardzo pewnie, Marco Paixao strzelił piękną bramkę. Pracujemy dalej, bo możemy jeszcze poprawić grę w ofensywie. W defensywie wzmocnienia, jakie poczyniliśmy się sprawdziły. Jestem bardzo zadowolony z postawy debiutantów – przyznał Nowak, mając na myśli występ Joao Nunesa i Simeona Sławczewa, którzy po raz pierwszy zagrali w barwach Lechii.

Szkoleniowiec Biało-Zielonych był pytany o zmianę sposobu ustawienia zespołu, bo Lechia przy Kałuży zagrała czwórką obrońców, a nie trójką, jak miała dotychczas w zwyczaju.

– Zmiana ustawienia to efekt naszego poprzedniego meczu, który tutaj rozegraliśmy. Skupiliśmy się na tym, by wyeliminować skrzydła Cracovii. Poza tym Rafał Wolski i Milos Krasić mieli więcej zadań defensywnych. Nasz system wyjściowy 3-5-2 jest na tyle elastyczny, że łatwo można przejść z niego w drugi i to zdało egzamin – tłumaczył Nowak.

Większość zmian, jakie dokonał trener Lechii w piątek, była wymuszona urazami. To z tego powodu boisko musieli opuścić Grzegorz Kuświk oraz Jakub Wawrzyniak.

– Michał Chrapek z kolei wszedł za Rafała Wolskiego, żeby pomóc w pilnowaniu Miroslava Covilo, który został przesuniety do przodu. Jeśli chodzi o urazy to zobaczymy co powiedzą lekarze, ale mam nadzieję, że obaj kontuzjowani dziś nasi piłkarze będą gotowi na mecz z Lechem – powiedział Nowak.

 

Jacek Zieliński (Cracovia)

- To była przykra porażka. Liczyliśmy na przełamanie serii trzech meczów bez zwycięstwa, niestety nie udało się. Można powiedzieć, że sami sprokurowaliśmy sobie utratę bramki, bo ona od kilku minut wisiała w powietrzu. Potem próbowaliśmy doprowadzić do remisu, ale Lechia nie dała sobie wydrzeć zwycięstwa.

Źródło: lechia.pl/własne