(15) Cracovia – (13) Korona Kielce
Piątek, godz. 18:00
Na początek mecz drużyn, które zaliczyły falstart w Ekstraklasie. Oba zespoły przed sezonem wymieniły trenerów i na razie nie przynosi to zamierzonego skutku. Gospodarze piątkowego spotkania ponieśli trzy porażki, ekipa z Kielc jest tylko o punkt lepsza. Wydaje się jednak, że to Cracovia będzie nieznacznym faworytem tego spotkania, bowiem mimo zerowego dorobku punktowego nie prezentowała się aż tak tragicznie, jak wskazuje na to tabela. Kielczanie dopiero przed tygodniem wywalczyli pierwszy punkt, chociaż do 85 minuty prowadzili u siebie z Pogonią Szczecin 2-1. W meczu na pewno nie zabraknie walki, gdyż obie drużyny będą próbowały odbić się od ligowego dna. Kibiców Lechii może zainteresować fakt, że nowym piłkarzem Cracovii został Deleu i być może zadebiutuje już w piątkowym spotkaniu.
Typ redakcji: 1
(6) Górnik Zabrze – (2) Jagiellonia Białystok
Piątek, godz. 20:30
Kto by się spodziewał, że pojedynek Górnika z „Jagą” będzie można określić meczem na szczycie. Osłabieni przed sezonem Zabrzanie typowani byli do grupy spadkowej, ale początek ligi pokazał nam zupełnie co innego. Waleczni Zabrzanie zremisowali z Legią i Lechem, a dodatkowo na starcie ligi pokonali 2:0 Cracovię i znajdują się na niezłym, szóstym miejscu. Jeszcze lepiej radzi sobie Lec...,tzn Jagiellonia Białystok, którą niektórzy złośliwie nazywają rezerwami Lechii. Podopieczni Michała Probierza, podobnie jak Lechia rok temu, zanotowali niezły start. Pewny plac w ekipie z Podlasia mają nasi znajomi, czyli Patryk Tuszyński i Sebastian Madera, do których dołączył niedawno Przemysław Frankowski. Ciężko wskazać faworyta tego spotkania, ale z ciekawością zajrzymy, jak radzą sobie ex-Lechiści.
Typ redakcji: X
(4) GKS Bełchatów – (5) Śląsk Wrocław
Sobota, godz. 18:00
Sobotnie zmagania rozpocznie pojedynek braci Maków ze Śląskiem Wrocław. Dlaczego braci Maków? Bo to obecnie główna siła napędowa beniaminka, a kto wie, czy nie jest to najlepszy duet całej Ekstraklasy. W tym tygodniu powrócił temat transferu tych zawodników do Lechii, więc jeszcze dokładniej będziemy się przyglądać ich grze. Śląsk, póki co, wygrywa tylko u siebie. Jedyne wyjazdowe spotkanie Wrocławian zakończyło się klęską 1-4 w Szczecinie (a czerwoną kartką ukarany został Wojtek Pawłowski). Czy tym razem WKS powalczy na wyjeździe, czy Bełchatów pójdzie za ciosem i wygra kolejne spotkanie?
Typ redakcji: 1
(10) Legia Warszawa – (8) Górnik Łęczna
Sobota, godz. 20:30
Łęczna wyżej w tabeli od Legii? Brzmi jak dowcip, ale po trzech kolejkach Ekstraklasy właśnie tak jest. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że do tej pory ekipa z Łazienkowskiej skupia się głównie na rozgrywkach El. Ligi Mistrzów i to z całkiem niezłym skutkiem. Po rozbiciu w dwumeczu Celticu Glasgow 6:1 (!!!) Legia wraca na ligowe boiska i postara się odnieść drugie zwycięstwo w Ekstraklasie. Do tej pory na swoim boisku jednak nie zachwycali, bo porażka z Bełchatowem 0:1 i remis 1:1 z Górnikiem chluby Mistrzowi Polski nie przynosi. Do Warszawy przyjeżdża już drugi beniaminek, który w początkowej fazie sezonu radzi sobie bardzo solidnie. 5 punktów w trzech meczach to niezły wynik, a warto wspomnieć, że Górnik nie zaznał jeszcze porażki. W sobotni wieczór przekonamy się, czy uda się podtrzymać dobrą passę, ale zadanie do łatwych nie należy.
Typ redakcji: 1
(12) Zawisza Bydgoszcz – (11) Podbeskidzie Bielsko-Biała
Niedziela, godz. 15:30
Równolegle do meczu w Gdańsku rozpocznie się starcie w Bydgoszczy. Zdobywca Pucharu Polski raczej zawodzi na początku sezonu. Jedno zwycięstwo i dwie porażki to niezbyt dobry start podopiecznych Jorge Paixao. Pusty stadion, wojna z kibicami i bardzo słaba gra u progu sezonu nie wróży zbyt dobrze gospodarzom niedzielnego starcia. Po drugiej stronie Podbeskidzie, które chyba nabrało rozpędu. Całkiem niezła gra w Gdańsku, gdzie dzielnie walczyli mimo gry w osłabieniu i efektowna wygrana 3:0 z Ruchem może napędzić zespół „Górali”. Podopiecznym Leszka Ojrzyńskiego dużo dało pozyskanie Macieja Korzyma, który swoją przygodę z Bielszczanami rozpoczął w świetnym stylu.
Typ redakcji: X2
(7) Wisła Kraków - (16) Ruch Chorzów
Niedziela, godz. 18:00
Trzy mecze, trzy porażki, stosunek bramek 1:7. Brzmi jak bilans zespołu, który właśnie awansował do kolejnej fazy eliminacji Ligi Europy? A właśnie tak jest. Ruch w czwartek w dramatycznych okolicznościach wyeliminował duński Esbjerg FB, a w lidze zbiera łomot 0:3 od Podbeskidzia. Właśnie wąską kadrę i zmęczenie Chorzowian będzie starała się wykorzystać krakowska Wisła, która tydzień temu po świetnym meczu pokonała w Poznaniu znajdującego się w dołku Lecha. Dobrą dyspozycję pokazał strzelec dwóch bramek Łukasz Garguła, zaś na drugim biegunie znalazł się Paweł Brożek, który powinien zapewnić Wiśle jeszcze wyższe zwycięstwo. Franciszek Smuda ma jednak deficyt napastników więc pewne jest, że Paweł dostanie w niedzielę szansę na przełamanie.
Typ redakcji: 1
(1) Pogoń Szczecin – (14) Piast Gliwice
Niedziela, godz. 18:00
Starcie Dawida z Goliatem, tak śmiało można określić kończący kolejkę mecz Pogoni z Piastem. W chwili obecnej obie drużyny łączy tylko to, że obie zaczynają się na literkę ”P”. Po transferowych perypetiach do „Portowców” wraca Marcin Robak, więc siła rażenia obecnego lidera tabeli będzie jeszcze większa. A Piast? Cóż, wszyscy widzieliśmy, co działo się w zeszły piątek. Podstarzały parodysta w bramce, zagubieni obrońcy, brak linii pomocy i jeden jedyny Ruben Jurado. Nasza Ekstraklasa dostarczała już wielu niespodzianek, ale ta w poniedziałkowe popołudnie raczej się nie wydarzy.
Typ redakcji: 1