"Cieszę się, że przerwaliśmy serię pięciu porażek z rzędu z GKS, niemniej bardziej byłbym usatysfakcjonowany, gdyby udało nam się wygrać." - powiedział po meczu z GKS'em Bełchatów trener Lechii - Tomasz Kafarski.
Maciej Bartoszek ( PGE GKS): - To był mecz godnych siebie rywali. Widać było, że przez 90 minut oba zespoły dążyły do odniesienia zwycięstwa. Zwłaszcza w drugiej połowie drużyny nastawiły się na wymianę ciosów, więc kibice mogą być zadowoleni z poziomu tego widowiska. Niedosyt odczuwają natomiast szkoleniowcy. Lechia wypracowała sobie kilka dogodnych sytuacji, ale ja wciąż mam przed oczami okazję Dawida Nowaka z 80. minuty. To była meczowa, która mogła zadecydować o naszym zwycięstwie. Dawidowi odskoczyła jednak piłka, przez co nie mógł jej dobrze kopnąć.
Tomasz Kafarski (trener Lechii): - Cieszę się, że przerwaliśmy serię pięciu porażek z rzędu z GKS, niemniej bardziej byłbym usatysfakcjonowany, gdyby udało nam się wygrać. Zwycięstwo pozwoliłoby nam mocniej usadowić się w ligowej czołówce. Moim zdaniem w pierwszej połowie w grze obu drużyn nadmierny nacisk położony był na taktykę i dopiero po przerwie zobaczyliśmy bardziej ofensywny futbol, dzięki czemu można było przeprowadzić sporo kontr. Dobrą zmianę dał Ivans Lukjanovs, chociaż wszedł na trochę podmęczonego rywala. Pozytywnie zaprezentował się także Kamil Poźniak.
Źródło: własne / sport.onet.pl