Wyjątkowego pecha ma Piotr Kasperkiewicz, któremu podczas wczorajszego sparingu z Wisłą Płock, po raz kolejny odnowił się uraz śródstopia.

Do późnych godzin wieczornych zawodnik przebywał w szpitalu w Bełchatowie, gdzie zrobione zdjęcie rentgenowskie wykazało pęknięcie kości śródstopia lewego. „Kasper" opuścił szpital z nogą w szynie i dziś skoro świt wyruszył pociągiem do Gdańska, gdzie czeka go specjalistyczna konsultacja ortopedyczna.

Na chwilę obecną ciężko mi powiedzieć o tym jak długo będę pauzował. Z tego co mówili w szpitalu i w sumie już z autopsji to powinno to być jakieś dwa tygodnie. Najbardziej denerwuje mnie fakt, że to po raz kolejny to samo miejsce, a jeszcze przed wyjazdem na obóz upewniałem się u lekarzy czy aby na pewno jest wszystko dobrze... - skomentował sytuację "Kasper" 

Źródło: Lechia.premiumliga.pl