Za trzy dni dojdzie do długo wyczekiwanych derbów Trójmiasta, bowiem Lechia Gdańsk z Arką Gdynia zagrały po raz ostatni 3,5 roku temu. W międzyczasie warto prześledzić jej rywalizację z Arką w ostatnich latach.
24 listopada 2023 roku w 16. kolejce Fortuna I Ligi Lechia Gdańsk zagra z Arką Gdynia na Stadionie Miejskim w Gdyni. Pierwsze od 2020 roku derby Trójmiasta zapowiadają się bardzo interesująco, ponieważ Arka po przeciętnym początku sezonu wygrała 6 meczów z rzędu i awansowała na pozycję lidera z dorobkiem 29 punktów po 15 spotkaniach, a Lechia zajmuje 3. miejsce z trzema punktami straty do nich, więc na ulicy Olimpijskiej 5/9 będzie się działo. Jednak do derbowego starcia pozostały jeszcze cztery dni i na piłkarskie emocje jeszcze trzeba będzie poczekać, zwłaszcza wśród kibiców, którzy ze zniecierpliwieniem liczą dni na kalendarzu bądź telefonie do tego meczu. Warto przybliżyć rywalizację Lechii z Arką w ostatnich latach. W XXI wieku Lechia Gdańsk i Arka Gdynia zmierzyły się ze sobą 17 razy. Lechia wygrała aż 11 spotkań, 5 meczów kończyło się remisami, a Arka wygrała tylko raz. Do tych meczów dochodziło najczęściej w latach 2007-11 oraz w latach 2016-2020. Ostatnie derby Trójmiasta miały miejsce 31 maja 2020 roku, a w nich niestety przy pustej publiczności z powodu pandemii koronawirusa Lechia Gdańsk wygrała po emocjonującym spotkaniu 4:3. Zanim przejdziemy do ostatnich derbów Trójmiasta, cofniemy się w czasie, czyli do 2007 roku.
Lata 2007-11
W sezonie 2007/08 Lechia Gdańsk i Arka Gdynia rywalizowały w ówczesnej II Lidze, czyli na drugim poziomie rozgrywkowym. Obie drużyny były w odmiennych sytuacjach: będąca w trakcie odbudowy Lechia jeszcze sześć lat temu występowała w A-Klasie, a w poprzednich rozgrywkach zajęła 5. miejsce i traciła cztery oczka do czwartego Zagłębia Sosnowiec, natomiast Arka pomimo tego, że sezon 2006/07 w Orange Ekstraklasie zakończyła na trzynastej lokacie, to została karnie zdegradowana za korupcję. Ponadto były to pierwsze od 1998 roku derby Trójmiasta, do których doszło 10 października 2007 roku, a pierwotnie miały odbyć się pod koniec lipca, ponieważ gdynianie przez zamieszanie później rozpoczęli sezon. Na zapełnionym do ostatniego miejsca stadionie przy ulicy Traugutta 29 kibice stworzyli na trybunach spektakularne widowisko, a zabrakło jedynie bramek. W składzie Lechii byli m.in. Artur Andruszczak, Pawłowie Buzała i Kapsa, Karol Piątek, który dostał wtedy tzw. wędkę i zastąpił go Marcin Pietrowski, Hubert Wołąkiewicz, a trenerem Biało-Zielonych był Dariusz Kubicki. Natomiast zespół Arki był nieco mocniejszy kadrowo, ponieważ grali w niej m.in. Andrzej Bledzewski, Bartoszowie Karwan oraz Ława, który po tym meczu dostał czerwoną kartkę, Olgierd Moskalewicz, Grzegorz Niciński, Tomasz Sokołowski II czy Krzysztof Sobieraj. Takich piłkarzy miał do dyspozycji ówczesny szkoleniowiec gdynian Wojciech Stawowy. W spotkaniu rewanżowym 4 listopada tego samego roku w Gdyni gospodarze wygrali 1:0 po trafieniu Grzegorza Nicińskiego w 79. minucie. Warto też wspomnieć, że czerwoną kartkę otrzymał Paweł Kapsa, a zastąpił go 18-letni Łukasz Kubiński. Jak się potem okazało, było to ostatnie zwycięstwo Arki w rozgrywkach ligowych. Jak już wiadomo, obie drużyny awansowały do Ekstraklasy, Lechia z pierwszego miejsca, a Arka z czwartej lokaty przy zielonym stoliku.
W sezonie 2008/09 oba zespoły spotkały się 3 października 2008 roku w Gdyni. Pomimo awansu zarówno w Arce, jak i w Lechii doszło do zmian na ławkach trenerskich. W Arce Roberta Jończyka, który wcześniej był asystentem Wojciecha Stawowego zastąpił późniejszy selekcjoner reprezentacji Polski Czesław Michniewicz, a w Lechii nowym trenerem został Jacek Zieliński. Ponadto były to pierwsze w historii derby Trójmiasta na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Polsce! W pierwszych derbach Trójmiasta w Ekstraklasie triumfowali Biało-Zieloni, którzy wygrali 1:0 po golu Pawła Buzały. Nic dziwnego, że od tamtego meczu Paweł Buzała do dzisiaj cieszy się olbrzymim szacunkiem wśród kibiców Lechii. Rewanżowy mecz w Gdańsku odbył się 25 kwietnia 2009 roku. Po 24. kolejkach obie drużyny były uwikłane w walkę o utrzymanie, przez co ponownie zmieniły trenerów. W Lechii nowym szkoleniowcem został Tomasz Kafarski, który dotychczas pracował jako asystent i był jednym z obiecujących trenerów w tym okresie, a w Arce Czesława Michniewicza zastąpił Marek Chojnacki. Mecz toczył się pod dyktando Lechii, w 79. minucie na 2:0 podwyższył Paweł Buzała, a wcześniej na listę strzelców wpisał się Piotr Wiśniewski. W końcówce meczu honorową bramkę dla Arki zdobył Przemysław Trytko, jednak goście nie zdążyli wyrównać i mecz zakończył się 2:1 dla Lechii. Ostatecznie sezon 2008/09 dla obu drużyn zakończył się happy endem, ponieważ utrzymały się w Ekstraklasie. Ponadto obie drużyny mierzyły się ze sobą także w pamiętnym Pucharze Ekstraklasy i dwukrotnie wygrała Arka: w Gdyni 2:0, a w Gdańsku 1:0. Gdynianie zaszli do półfinału tych rozgrywek i odpadli z ich późniejszym triumfatorem Śląskiem Wrocław (w dwumeczu przegrali 1:3).
Sezon 2009/10 Ekstraklasy Lechia Gdańsk inaugurowała u siebie z… Arką Gdynia. Początek meczu należał do Arki, ponieważ w 13. minucie wyszła na prowadzenie za sprawą Marcina Wachowicza. Prowadzenie gości trwało dziesięć minut, gdy stan meczu wyrównał Karol Piątek. Ten sam zawodnik zdobył z rzutu karnego gola do szatni i tym samym skompletował dublet, a także ustalając wynik na 2:1. Podobny wynik padł 25 listopada 2009 roku w Gdyni, tylko przebieg spotkania był inny. Tym razem na prowadzenie wyszła Lechia, a wynik w 6. minucie zdobył śp. Jakub Zabłocki. Na 2:0 dla Lechii w 53. minucie podwyższył Ivans Lukjanovs i potwierdził tezę, że Biało-Zieloni zasłużyli na wygraną. Jedyną bramkę dla Żółto-Niebieskich tak jak w meczu 1. kolejki tego sezonu strzelił Marcin Wachowicz, z tą różnicą, że to był gol kontaktowy. Warto też dodać, że po raz kolejny w Gdyni doszło do zmiany trenera, tym razem na ławce trenerskiej pojawił się Dariusz Pasieka, który wcześniej był asystentem Holgera Facha w Augsburgu. Powrót do Polski Dariusza Pasieki okazał się mimo to całkiem udany, ponieważ utrzymał z niemałymi kłopotami Arkę. Natomiast Lechia Gdańsk zakończyła ten sezon na 8. miejscu oraz dotarła do półfinału Pucharu Polski, odpadając z Jagiellonią Białystok.
W sezonie 2010/11 do derbów Trójmiasta doszło 17 października 2010 roku. Lechia Gdańsk do nich przystępowała w znakomitych nastrojach, ponieważ Biało-Zieloni po ośmiu meczach zajmowali 3. miejsce w tabeli i w poprzednim spotkaniu upokorzyli na wyjeździe Legię Warszawa, wygrywając z nią 3:0. Natomiast Arka plasowała się dziesięć pozycji niżej i czekał ją ciężki sezon. Na stadionie przy Traugutta 29 pomimo różnicy klas zespołów bardzo długo utrzymywał się bezbramkowy remis, wiadomo derby rządzą się swoimi prawami. W 78. minucie dośrodkowanie z rzutu wolnego Pawła Nowaka na bramkę zamienił Piotr Wiśniewski i tym samym ustalił wynik spotkania, który brzmiał 1:0. Dla Lechii było to piąte zwycięstwo z rzędu w derbach Trójmiasta. Mecz rewanżowy rozgrywany 1 maja 2011 roku na nowym stadionie w Gdyni także zapowiadał się ciekawie. Arka już pod wodzą Frantiska Straki walczyła rozpaczliwie o utrzymanie, a Lechia grała o europejskie puchary. Gospodarze, by wyjść ze strefy spadkowej musieli wygrać ten mecz. Wszystko szło zgodnie z ich planem, najpierw w 35. minucie wynik spotkania otworzył Emil Noll, a na 2:0 w 88. Minucie dla gospodarzy strzelił Tadas Labukas i ponad 10 tysięcy fanów na Stadionie Miejskim w Gdyni było w ekstazie. Gdy wydawało się, że Arka wygra po raz pierwszy od prawie czterech lat z Lechią i wyjdzie ze strefy spadkowej, to dosłownie w końcówce meczu obudzili się piłkarze Lechii. Minutę po drugim trafieniu dla Arki gola kontaktowego, a w ostatnich sekundach wyrównał Luka Vucko i cały Stadion Miejski w Gdyni zamarł w ciszy. Remis 2:2 z Lechią dla Arki był ciosem, ponieważ gdynianom nie udało się pozbierać i spadli z Ekstraklasy wraz z Polonią Bytom. Szczęśliwie także nie zakończył się sezon dla Lechii, ponieważ zamiast europejskich pucharów tak jak w poprzednim sezonie było 8. miejsce.
Lata 2016-20
Po spadku Arki Gdynia z Ekstraklasy w 2011 roku derbów Trójmiasta nie było przez pięć lat, a szkoda, bo w tym samym roku Lechia Gdańsk przeniosła się na PGE Arenę. W latach 2011-16 Lechia Gdańsk budowała swoją pozycję w polskim futbolu, a Arka Gdynia w tym samym czasie bezskutecznie walczyła o awans i dopiero w sezonie 2015/16 udało jej się ten cel osiągnąć. W sezonie 2016/17 pierwsze od ponad pięciu lat derby Trójmiasta miały miejsce 30 października 2016 roku w 14. kolejce w Gdyni. W składzie Lechii m.in. Vanja Milinkovic-Savic, Jakub Wawrzyniak, Milos Krasic w roli kapitana, Sławomir Peszko oraz bracia Marco i Flavio Paixao. Biało-Zielonych trenował Piotr Nowak, a jego vis a vis był Grzegorz Niciński. W 32. minucie prowadzenie Lechii zapewnił Marco Paixao, a w 65. minucie na 1:1 strzelił wypożyczony wtedy z Zagłębia Lubin Adrian Błąd i takim wynikiem zakończyło się to spotkanie. Cztery ostatnie minuty Lechia grała w osłabieniu, ponieważ za uderzenie łokciem Krzysztofa Sobieraja z boiska wyleciał Flavio Paixao. Jak się potem okazało, były to ostatnie derby z udziałem kibiców gości, po tym jak kibice Lechii rzucali racami w sektor kibiców Arki. Drugi mecz odbył się 17 kwietnia następnego roku i były to premierowe derby na Stadionie Energa. Lechia Gdańsk prezentowała bardzo dobrą formę i plasowała się na trzecim miejscu, a Arka walczyła o utrzymanie już z Leszkiem Ojrzyńskim. Podobnie jak w Gdyni wynik w 27. minucie otworzył Marco Paixao, a w 62. minucie było 2:0 dla Lechii po samobójczym trafieniu Michała Marcjanika. Bramkę kontaktową z rzutu wolnego zdobył osiem minut później Dominik Hofbauer. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie i Lechia wygrała 2:1. Pomimo świetnego sezonu w wykonaniu Lechii w europejskich pucharach zagrała… Arka, ponieważ wygrała po 38 latach Puchar Polski i w wielkim finale pokonali Lecha Poznań 2:1 po dogrywce, a Lechia została z niczym.
Sezon 2017/18 dla obu zespołów okazał się koszmarny, zwłaszcza dla Lechii, ponieważ walczyły wtedy o utrzymanie. Ponadto po raz pierwszy historii doszło do sytuacji, gdzie Lechia spotkała się trzykrotnie z Arką w rozgrywkach ligowych, a także po raz pierwszy i ostatni Biało-Zieloni musieli grać w grupie spadkowej (w latach 2013-20 rozgrywki po 30 meczach były podzielone na dwie grupy po osiem drużyn). W pierwszych derbach rozegranych 3 listopada 2017 roku zanosiło się na bezbramkowy remis. Plany gospodarzom pokrzyżował w 94. minucie Flavio Paixao, który po dośrodkowaniu Milosa Krasica uderzeniem głową pokonał Pavla Steinborsa i Lechia wygrała 1:0. Wygrana z Arką była jednym z niewielu pozytywnych momentów Adama Owena jako trenera Lechii, a po tym meczu Walijczyka i jego podopiecznych po powrocie do Gdańska powitali celebrujący tę wygraną kibice. Do meczu rewanżowego, który miał miejsce 7 kwietnia 2018 roku obie drużyny przystępowały w odmiennych nastrojach i dla nich był to mecz o sześć punktów. Lechia już pod wodzą nowego szkoleniowca Piotra Stokowca zajmowała po 29 meczach przedostatnie miejsce w tabeli i potrzebowała punktów jak tlenu, a Arka zajmująca wtedy 9. miejsce musiała wygrać, by awansować do grupy mistrzowskiej. Po 39 minutach gry zwycięzca był już znany, ponieważ grający tego dnia koncertowo piłkarze Lechii prowadzili aż 4:0! Świetnie tego dnia zagrali zwłaszcza Flavio Paixao, który skompletował hat-tricka oraz Sławomir Peszko. Jak to z defensywą Lechii bywało w tym sezonie, to musieli coś stracić. Honorowe trafienia dla gości zaliczyli w 66. minucie Luka Zarandia oraz w ostatnich sekundach meczu Enrique Esqueda i Lechia wygrała 4:2. Sześć dni później w pierwszym meczu grupy spadkowej na Stadionie Miejskim w Gdyni mecz lepiej rozpoczęli gospodarze. W 9. minucie rzut karny wykorzystał Mateusz Szwoch i dał swojej drużynie prowadzenie. Prowadzenie Arki trwało trzynaście minut, gdy stan meczu wyrównał Steven Vitoria. W 43. minucie, czyli na dwie minuty przed przerwą gola na 2:1 dla Biało-Zielonych zdobył Flavio Paixao. Więcej bramek już nie padło i Lechia triumfowała 2:1, tym samym wywiozła z Gdyni bardzo ważne trzy punkty. Można śmiało potwierdzić tezę, że gdyby nie te dziewięć oczek po wygranych z Arką, to Lechia po tym sezonie pożegnałaby się z Ekstraklasą. Natomiast Arka zakończyła sezon na 12. miejscu, czyli jedną lokatę wyżej nad Lechią i awansowała po raz drugi z rzędu do finału Pucharu Polski, jednak tym razem podopieczni Leszka Ojrzyńskiego musieli uznać wyższość Legii Warszawa (1:2). Po tym sezonie z zespołem pożegnał się Leszek Ojrzyński, a zastąpił go Zbigniew Smółka.
W sezonie 2018/19 do derbów Trójmiasta doszło po raz pierwszy 27 października 2018 roku w trzynastej serii gier w Lotto Ekstraklasie. Po dwunastu meczach Lechia Gdańsk, która odcięła grubą kreską poprzednie rozgrywki i prezentowała bardzo dobrą formę, przystępowała z pozycji wicelidera, a Arka za kadencji Zbigniewa Smółki zajmowała 11. miejsce. Na ówczesnym Stadionie Energa wynik spotkania w 26. minucie otworzył Błażej Augustyn. Biało-Zieloni długo nie nacieszyli się tym prowadzeniem, bo trwało ono zaledwie jedenaście minut, gdy z rzutu karnego na 1:1 wyrównał Michał Janota i takim wynikiem zakończyła się pierwsza odsłona gry. Rezultat 1:1 utrzymywał się przez długi czas i gdy wydawało się, że mecz zakończy się podziałem punktów, to w 90. minucie odpowiedzialność na siebie wziął Flavio Paixao, pokonując uderzeniem głową Pavla Steinborsa. Mecz zakończył się wygraną Lechii 2:1 i tym samym Biało-Zieloni wrócili na pozycję lidera. Ponadto były to piąte wygrane z rzędu derby Trójmiasta przez Lechię. W rewanżowym meczu rozegranym 1 kwietnia następnego roku doszło w Arce do niemałego trzęsienia ziemi. Na godzinę przed meczem Zbigniew Smółka… został zwolniony, ale poprowadził ten mecz, co było kuriozalną sytuacją i było to dla niego ostatnie spotkanie w roli szkoleniowca Żółto-Niebieskich. Jeżeli chodzi o spotkanie, to nie było ono porywające dla oka i zakończyło się bezbramkowym remisem. Te rozgrywki Lechia zakończyła na 3. miejscu i zdobyła Puchar Polski, co było dla niej najlepszym sezonem w historii, natomiast Arka pod wodzą Jacka Zielińskiego utrzymała się na kolejny sezon w Ekstraklasie.
W sezonie 2019/20 derby Trójmiasta miały miejsce po październikowej przerwie na reprezentację, a konkretnie było to 20 października 2019 roku w Gdyni. Do przerwy na Stadionie Miejskim utrzymywał się bezbramkowy remis. Sześć minut po rozpoczęciu drugiej połowy bramkę zdobył Flavio Paixao, a w 53. minucie na 2:0 dla Lechii podwyższył Artur Sobiech i przy tych dwóch trafieniach dwukrotnie asystował Lukas Haraslin. Co prawda piłkarze Lechii byli w bardzo dobrej sytuacji, ale jak mawiał niegdyś Czesław Michniewicz, 2:0 to niebezpieczny wynik i to się potwierdziło. Pierwszym sygnałem ostrzegawczym dla Biało-Zielonych było trafienie kontaktowe Michała Nalepy w 75. minucie. Drugiego sygnału ostrzegawczego już nie było, bo w ostatnich sekundach gry bramkę wyrównującą zdobył Marko Vejinovic i spotkanie zakończyło się rezultatem 2:2. I tak dobrze, że mecz zakończył się remisem, ponieważ Arka, którą trenował Aleksandar Rogic mogła nawet wygrać to spotkanie, ale Biało-Zielonych uratował wtedy VAR. Mecz rewanżowy w Gdańsku miał odbyć się w marcu 2020 roku, jednak odbył się dopiero 31 maja 2020 roku z powodu pandemii koronawirusa na całym świecie, przez co rozgrywki ligowe zostały wstrzymane. Na Stadionie Energa na derbowym meczu nie mogli pojawić się kibice. Podobnie jak w spotkaniu w Gdyni pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem. Natomiast druga odsłona gry to był prawdziwy rollercoaster. W 50. minucie pierwszego gola w drugich derbach Pomorza w tym sezonie z rzutu karnego zdobył Flavio Paixao. Dziesięć minut później wyrównał Marko Veijinovic, a w 71. minucie goście objęli po raz pierwszy w tym meczu prowadzenie, po tym jak piłkę do własnej bramki wpakował Jarosław Kubicki. Pięć minut później na tablicy wyników zrobiło się 2:2, gdy drugą bramkę strzelił Flavio Paixao. Także drugą bramkę w tym meczu, a trzecią dla Arki zdobył Marko Veijinovic i tym samym Arka wróciła na prowadzenie w 82. minucie. Prowadzenie podopiecznych Ireneusza Mamrota trwało zaledwie pięć minut, gdy do siatki trafił Łukasz Zwoliński. Spotkanie zbliżało się już do końca i na tablicy wyników nadal widniało 3:3, to w końcówce Lechia otrzymała rzut karny. Jedenastkę wykorzystał Flavio Paixao, dla którego była to dziesiąta bramka przeciwko Arce Gdynia i ustalił wynik na 4:3. Co to był za mecz, szkoda tylko, że odbył się bez udziału publiczności! Jednak obie drużyny kończyły ten sezon w nienajlepszych nastrojach. Ireneusz Mamrot nie zdołał uratować gdynian przed spadkiem z Ekstraklasy, do którego doszło w lipcu, a Lechia pomimo zajęcia czwartej lokaty nie zakwalifikowała do europejskich pucharów i przegrała z Cracovią 1:2 po dogrywce w finale Pucharu Polski.
Jak wygląda sytuacja przed derbami?
Niespełna trzy i pół roku musiało minąć, aby doszło do kolejnych derbów Trójmiasta. Na pewno nikt nie przypuszczał, że Lechia z Arką zamiast spotkać się w Ekstraklasie, to spotka się na jej zapleczu. Taka sytuacja miała miejsce po raz ostatni w sezonie 2007/08, kiedy obie ekipy spotkają się na drugim poziomie rozgrywkowym. Na pewno obie drużyny mają ten sam cel, a mianowicie awans do Ekstraklasy. Jak już było wspomniane wcześniej, Arka przystępuje do tego meczu z pozycji lidera, a Lechia z 3. miejsca, więc zapowiada się naprawdę interesujące spotkanie. Jeżeli chodzi o kibiców, to na Stadionie Miejskim przy ulicy Olimpijskiej pojawią się po raz pierwszy od ich bojkotu. Na klubowej stronie podano, że wyprzedano 8500 biletów, a ta liczba może nadal rosnąć, zważywszy na to, że do meczu zostały trzy dni.
Początek meczu w piątek o godzinie 20:30. Transmisja na Polsacie Sport oraz Polsacie Box Go
źródło: własne