Gdy wielu Kibiców Lechii Gdańsk było jeszcze w trasie lub Warszawie, piłkarze samolotem szybko wrócili do Gdańska. Na lotnisku czekali na nich kibice, którzy zgotowali piłkarzom gorące powitanie.

Finał Totolotek Pucharu Polski to nie tylko święto piłkarskie, to także okazja dla ultrasów na zaprezentowanie się kibicom z całego kraju. Na przeciw siebie stanęły dwie ekipy z krajowej czołówki Ultras Lechia Gdańsk i Ultras Jagiellonia Białystok. Gospodarze meczu mi li już doświadczenie, znali ten obiekt. Dla Gdańszczan był to debiut, dodatkowo prowokacyjne zachowanie służb porządkowych rozbiło cały scenariusz rozłożony na 90 minut meczu. Tym bardziej słowa uznania należą się naszym Ultrasom za ogarnięcie wszystkich 3 opraw w ciągu zaledwie jednej połowy meczu - Brawo WY!

Finał Totolotek Pucharu Polski to nie tylko święto piłkarskie, to także okazja dla ultrasów na zaprezentowanie się kibicom z całego kraju. Na przeciw siebie stanęły dwie ekipy z krajowej czołówki Ultras Lechia Gdańsk i Ultras Jagiellonia Białystok. Gospodarze meczu mi li już doświadczenie, znali ten obiekt. Dla Gdańszczan był to debiut, dodatkowo prowokacyjne zachowanie służb porządkowych rozbiło cały scenariusz rozłożony na 90 minut meczu. Tym bardziej słowa uznania należą się naszym Ultrasom za ogarnięcie wszystkich 3 opraw w ciągu zaledwie jednej połowy meczu - Brawo WY!

Puchar jest Nasz. Puchar do Lechii należy. Drużyna Lechii Gdańsk po raz drugi w swojej historii zdobyła Puchar Polski. W finale rozegranym na Stadionie PGE Narodowy pokonała zespół Jagiellonii Białystok 1:0 Artur Sobiech zdobył bramkę na wagę trofeum w doliczonym czasie drugiej połowy meczu.

Drużyna Lechii Gdańsk po raz drugi w swojej historii zdobyła Puchar Polski. W finale rozegranym na Stadionie PGE Narodowy pokonała zespół Jagiellonii Białystok 1:0 Artur Sobiech zdobył bramkę na wagę trofeum w doliczonym czasie drugiej połowy meczu.

W drugiej połowie sobotniego meczu pomiędzy Lechia Gdańsk a Legią Warszawa gra biało-zielonych nie była już tak porywająca jak w pierwszej. Doping jednak nie ustawał, dodatkowo Kibice Lechii zaprezentowali oprawę, która rozgrzała trybunę Zieloną do czerwoności.

W pierwszej połowie sobotniego meczu pomiędzy Lechia Gdańsk a Legią Warszawa byliśmy świadkami kontrowersyjnej decyzji sędziego Stefańskiego w pierwszych minutach meczu. Kilkanaście minut później biało-zieloni po strzale Lukasa Haraslina wyszli na prowadzenie. Piłkarze przez całą połowę mieli wsparcie trybun. 12 zawodnik robił co w swojej mocy by pomóc piłkarzom.