Jak już wszyscy wiemy, Lechia ściągnęła nowego środkowego obrońcę. Zdążyliśmy go już powitać na naszej stronie, a teraz czas przedstawić jego plusy i minusy.

Ostatni sezon

Warto szybko się przyjrzeć temu, co działo się ostatnio w karierze Henrika. W Szwecji sezony rozgrywane są w ciągu roku kalendarzowego, czyli od lutego (wtedy jest rozgrywany Puchar Szwecji, od kwietnia startuje liga) do grudnia. Oznacza to, że ostatni mecz rozgrywany przez Szweda był w grudniu. W czasie ubiegłego już sezonu zagrał w 27 spotkaniach (22 w pierwszej jedenastce), w których zaliczył 1 bramkę, 2 asysty i 6 żółtych kartek. Jego, była już, drużyna rok zakończyła na 7 miejscu.

Plusy

Na początek warto wspomnieć o tym, że nie tylko Lechia interesowała się tym zawodnikiem, ponieważ swoje starania o angaż Castegrena przejawiały Montreal Impact i Rapid Wiedeń. To oznacza, że Henrik ma coś w sobie, bo dwa wyżej wymienione kluby, to w miarę duże marki. Plusem zdecydowanie może być jego umiejętność wyprowadzenia piłki, którą prezentował już na szwedzkich boiskach. Patrząc na klipy z gry w Allsvenskan (które są trochę przekoloryzowane) widać, że Henri potrafi jednym podaniem uruchomić napastnika na tyle, aby drużyna miała akcję bramkową. Tak samo gra na wyprzedzenie, na urywkach z meczów Norrköping widać, jak Szwed potrafi czytać grę. Te dwa atrybuty łączą się w sensowną całość, patrząc na kolejny atut, czyli możliwość gry na kilku pozycjach. Czemu? Ponieważ, jedną z tych pozycji jest środkowy pomocnik defensywny, gdzie wszystkie wymienione atuty są bardzo potrzebne i wpajane od dzieciństwa. Dzięki swoim warunkom fizycznym Henri lepiej jednak spisuje się na środku defensywy. Drugą pozycją, którą w razie potrzeby może nam obstawić Szwed, jest prawa obrona, gdzie sytuacja dalej jest dynamiczna i może się tam jeszcze dużo zmienić.

Minusy

Po ładnej laurce, czas trochę pokrytykować. Zacznijmy od wcześniejszej kariery tego piłkarza. Cały ten okres grał w Szwecji, więc nie przeżył żadnej zagranicznej przygody. Grał to też trochę za dużo powiedziane, bo 81 występów w najwyższej klasie rozgrywkowej w swoim kraju jak na 25-latka to niezbyt imponujący wynik. Dla przykładu rok starszy Jarosław Kubicki ma równo 200 występów w Ekstraklasie. Kolejnym ważnym minusem jest brak okresu przygotowawczego, czyli Castegren będzie musiał spędzić trochę czasu na mikro cyklu, przygotowującym go do sezonu. Przez co możemy już założyć, że zanim będzie on w pełni gotowy do gry minie pewnie miesiąc. Jako następną wadę możemy określić jego słabą dynamikę, którą można było wyczuć już na wcześniej wspomnianych przeze mnie klipach, a przecież miały one reklamować piłkarza. Po tych urywkach można mieć obawy czy wystawienie go na boku obrony nie będzie trochę samobójstwem. Na boisku czasem wygląda jak jego obecny rywal do tej pozycji, czyli Kristers Tobers. Uważam, że warto też wspomnieć, że według średnich ocen SofaScore Castegren jest dopiero 103 obrońcą w lidze Szweckiej i przegrywa w klasyfikacji nawet ze swoim byłym partnerem ze środka defensywy. Kolejnym znakiem zapytania jest to, że obrona Norrköping była 5-tą najbardziej dziurawą defensywą w całej lidze.

Każdy piłkarz przychodzący do Ekstraklasy ma jakieś minusy i plusy, poczekamy.... zobaczymy...