W piątek 3 stycznia piłkarze Lechii wrócą do treningów. Kilku z nich od 1 stycznia może związać się kontraktem z nowym pracodawcą. Taką możliwość mają Bogdan Sarnawski, Dominik Piła i Maksym Chłań. 

Obecna sytuacja Lechii jest daleka od ideału. Klub znajduje się w strefie spadkowej, a dodatkowo nie ma obecnie licencji (PZPN ją zawiesił - przyp. red). Jakby tego było mało, Lechia ma zakaz transferowy i nie może rejestrować nowych zawodników. 

Jak wyglądają sytuacje kontraktowe w Lechii? Za pół roku wygasają umowy Dominika Piły, Bogdana Sarnawskiego oraz Maksyma Chłania. Trzej pierwsi od 1 stycznia mogą związać się kontraktem z dowolnym klubem i Lechia nie zarobi na nich gorsza. Z tego co słyszymy na razie też ci zawodnicy nie dostali konkretnych ofert nowych umów w Gdańsku, a o Dominika Piłę podpytuje Korona Kielce. Niewykluczone więc, że niebawem zdecydują się oni na znalezienie nowych pracodawców.  

lgd gks 61

Ważną umowę do końca czerwca ma także Bartosz Brylowski. Młody stoper walczył z ciężką kontuzją i latem klub prolongował jego umowę, aby ten mógł w spokoju się rehabilitować. Nie wiadomo, jaki będzie dalszy plan na tego piłkarza. 

W Lechii jest jeszcze trzech wypożyczonych zawodników - Anton Tsarenko, Serhij Buletsa oraz Loup Diwan Gueho. Ich wypożyczenia obowiązują do końca czerwca. Media na Ukrainie informują jednak, że Tsarenko i Buletsa mają wrócić do Dynama Kijów już zimą. Uzytkownik BuckarooBanzai zdementował informacje dotyczące Tsarenki. Nie wiadomo jednak jak potoczą się losy Buletsy. 

lgd pog 40

Lechia Gdańsk ma jeszcze jeden problem. Od 1 stycznia oficjalnie graczem Lechii jest Michał Głogowski z Hutnika Kraków. Klub nie może go jednak zarejestrować z powodu zakazu PZPN. Jak słyszymy Lechia nie spłaciła jeszcze Hutnikowi także pieniędzy za transfer młodego napastnika. 

Pierwsze zajęcia Lechiści odbędą w piątek 3 stycznia. 

źródło: własne