Szanowny Panie Andrzeju,
Jesteśmy bardzo zbudowani Pana wiedzą i koncepcjami dotyczących przyszłości Biało Zielonych, jakie przedstawił Pan na majowym spotkaniu z kibicami we Wrocławiu. Jesteśmy dumni, że nasz Klub będzie prowadzony przez pasjonata sportu, którego wizją jest budowa drużyny od fundamentów, ze szczególnym uwzględnieniem roli wychowanków.
Jako przedstawiciele wszystkich grup kibicowskich na Lechii, zwracamy się do Pana, jako do posiadacza pakietu większościowego akcji naszego Klubu. Zwracamy się do Pana, jako do osoby, która od 1 lipca będzie podejmowała strategiczne decyzje dotyczące przyszłości gdańskiej Lechii. Zwracamy się do Pana również dlatego, że w umowie Spółki Akcyjnej istnieje zapis o szczególnym traktowaniu wychowanków Lechii Gdańsk, a także o współpracy z kibicami.
My kibice gdańskiej Lechii, nie podzielamy poglądu kierownictwa Klubu, które uważa że cel założony na sezon został zrealizowany. Nie trzeba być wnikliwym obserwatorem zmagań w Ekstraklasie, by stwierdzić, że Lechii dopisało szczęście i okoliczności, dzięki którym udało się zachować miejsce w Ekstraklasie. W naszym przekonaniu, ostatni rok został przez kierownictwo Klubu zmarnowany. Szczególne pretensje, mamy do pracy Pana Radosława Michalskiego, człowieka nie związanego emocjonalnie z Lechią, którego kolejne wypowiedzi obrażają zarówno Klub, jak i kibiców. Niedopuszczalne bowiem jest, aby człowiek sam siebie rozliczał z wykonanej pracy, a kibiców którzy odbudowali Lechię Gdańsk od A-klasy nazywał „garstką frustratów”. Lista błędów Pana Michalskiego jest długa, więc ograniczymy się do kilku najważniejszych:
-
Konflikt z trenerem Dariuszem Kubickim, efektem czego jest rozwiązanie z lubianym przez kibiców trenerem na kilka dni przed rozpoczęciem rozgrywek Ekstraklasy. W zamian za Dariusza Kubickiego, w Klubie został zatrudniony Jacek Zieliński, kolega Pana Michalskiego z czasów gry w warszawskiej Legii.
-
Uporczywa obrona pracy Pana Jacka Zielińskiego na stanowisku trenera, która mogła doprowadzić do spadku z Ekstraklasy.
-
Karygodne zachowanie Pana Michalskiego w sytuacji kiedy Lechia została bez trenera. Pan Michalski zamiast wykonywać swoją pracę, pojechał na urlop. Wypowiedź Prezesa Klubu, który w tej sytuacji stwierdził „z Dyrektorem Sportowym mamy kontakt mailowy”, pozostawiamy bez komentarza.
-
Zwolnienie z pracy skauta Roberta Sierpińskiego który nie tylko szukał wzmocnień, ale również rozpracowywał rywali. W jego miejsce w Klubie zostali zatrudnieni bezproduktywni Rafał Kaczmarczyk, oraz Paweł Sibik. O ich pracy niech świadczy niemoc Lechii w meczach wyjazdowych, oraz brak realnych wzmocnień drużyny w przerwie zimowej.
-
Zła ocena przydatności zawodników w Klubie. Zbyt późne rozpoczęcie negocjacji z Łukaszem Trałką i Rafałem Kosznikiem, oraz sprowadzenie do Lechii Radovanovicia, Cacica czy Trafarskiego.
-
Zupełny brak szacunku dla wychowanków Klubu. Krzysztof Brede oraz Maciej Kalkowski, wychowankowie, reprezentujący Klub nie tylko na boisku, zostają odsunięci od drużyny. Taka sytuacja może spowodować, że zawodnicy z zespołów juniorskich, stracą motywację do dalszego treningu.
-
Podobna sytuacja dotyczy ulubieńca trybun, Piłkarza Pomorza w roku 2008- Pawła Pęczaka. Rozwiązanie z nim kotraktu, budzi szczególne zdziwienia, mając na uwadze Pańskie słowa, o Radzie Transferowej, która od nowego sezonu ma obowiązywać w Lechii. Czy więc takie decyzje nie powinny zapadać dopiero po powołaniu takowej Rady?
Nie bez przyczyny, od kilku spotkań na płocie Lechii widać transparenty odnoszące się do Pana Michalskiego. Niestety, w ocenie Kierownictwa Lechii w osobach Pana Błażeja Jenka, a także Macieja Turnowieckiego, nasze argumenty nie mają większego znaczenia merytorycznego. Brak kompetencji pokrywany jest butą oraz pozbywaniem się niewygodnych ludzi, nie tylko piłkarzy, ale także działaczy i zasłużonych kibiców. Naszym zdaniem, taka postawa ludzi dotychczas zarządzających Lechią, nie gwarantuje dobrej atmosfery sportowej wewnątrz Klubu, a już na pewno nie gwarantuje dobrych stosunków z kibicami. Dlatego jesteśmy przekonani, że tylko Pan jest w stanie powstrzymać naganne i destrukcyjne działania Kierownictwa Klubu.
Z naszej strony zapewniamy, że działania podjęte przez Pana w tej sprawie spotkają się z naszym poparciem. Kibice Lechii Gdańsk, nie pozostaną bierni wobec obecnej sytuacji. Mamy również nadzieję, że zgodnie z umową na spotkaniu we Wrocławiu, znajdzie Pan czas, aby podczas najbliższego pobytu w Gdańsku, spotkać się z kibicami naszego Klubu.