Chociaż runda jesienna już za nami, to Stowarzyszenie Kibiców Lechii Gdańsk "Lwy Północy" nie próżnuje.
W miniony weekend przedstawiciele LP odwiedzili dwie placówki z podopiecznymi, dla których prowadzone były wcześniejsze zbiórki darów. W piątkowy wieczór Lwy spotkały się z dzieciakami z Domu Dziecka w Świbnie (odnośnik do fotoreportażu z tej wizyty) na uroczystej wigilii wręczając im świąteczne prezenty.
Poniżej prezentujemy krótką, jednakże bardzo ciekawą osobistą relację z tego spotkania jednego z „nowych” Lwów:
Święta to czas, w którym wszyscy przyjaźnie na siebie patrzą, są bardziej życzliwi, uprzejmi. Piątek, 18 grudnia – tego dnia poznałem wiele nowych osób, to moja pierwsza wigilia z dziećmi z Domu Dziecka. W drodze do Świbna poznaję Jasia – Lechistę, członka Stowarzyszenia, który pomaga dzieciom i osobom potrzebującym. Droga mija szybko, rozmawiamy o działalności charytatywnej. Na miejscu poznaję Piotra – prezesa Stowarzyszenia „Lwy Północy”. Razem mimo silnego mrozu wypakowujemy paczki dla dzieci, atmosfera jest tak podniosła, że zimna nie odczuwam.
Już na samym wejściu poznaję nowe osoby, każda życzliwie nastawiona. Dzieci podbiegają z opłatkiem by złożyć życzenia. Chwilę później podbiega do mnie chłopiec, kilkuletni Oskar, łamiemy się opłatkiem, a następnie łapie mnie za rękę i prowadzi pokazać swój dom, miejsce, w którym prawdopodobnie spędzi swoje całe dzieciństwo. Mimo tego jest radosny i szczęśliwy. Pokoje chłopaków wystrojone pięknie – szale Lechii, Wisły, Śląska, proporczyki, flagi, vlepki, plakaty i inne pamiątki.
Wracamy na posiłek, a po nim czas na paczki dla dzieci. Dzieci w różnym wieku od trzy-czterolatków po młodzież, ale każdemu chciałoby się dać wiele. Po rozdaniu paczek rozmowy i nagle podbiega Oskar, łapie mnie znów za rękę i prowadzi pokazać swój prezent. Kiedy siedząc na środku salonu, uśmiechnięty jedząc kawałek czekolady bawi się swoim samochodem, łamie mi się głos a wewnątrz mnie rozgrywa się burza. Teraz wiem ile Ci młodzi potrzebują by poświęcić im czasu, zainteresować się ich losem, porozmawiać, przytulić. Warto być życzliwym i dbać o te dzieci nie tylko w święta.
Drugą placówką, którą odwiedzili Biało-Zieloni Mikołaje to Pomorskie Hospicjum dla Dzieci. Lwy zaproszone zostały na uroczystą wigilię w sobotnie popołudnie do Ateneum Gedenense Novum Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Tam po koncercie kolęd także nastąpił moment, który cieszy chyba każdego dzieciaka: łamanie się opłatkiem i uroczyste wręczanie prezentów przez Mikołaja. Dla każdego z podopiecznych hospicjum dzięki uprzejmości i wielkiemu sercu biało-zielonej braci przygotowane zostały świąteczne paczki.
Kliknij w powyższe zdjęcie aby zobaczyć całą galerię
Na sam koniec chcielibyśmy serdecznie podziękować wszystkim, którzy uczestniczyli w zbiórkach darów. Tak niewielkim kosztem byliśmy w stanie wywołać uśmiech na twarzach dzieciaków. Po raz kolejny pokazaliśmy nasze wielkie serca. Dziękujemy!!!
Źródło: własne/Lwy Północy