Aleja Żołnierzy Wyklętych otwarta. Uroczystości odbyły się w Gdańsku w sobotę wieczorem przy cmentarzu na Srebrzysku w ramach obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
- W nową topografię Gdańska wpisaliśmy topografię pamięci; utrwalamy pamięć odzyskaną i odzyskiwaną - mówi Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska.
Wracają pamięć i wspomnienia
Żołnierze Wyklęci to tysiące osób zrzeszonych po II wojnie światowej w antykomunistycznych organizacjach niepodległościowych. To m.in. żołnierze Narodowych Sił Zbrojnych i Armii Krajowej Obywatelskiej. Ci ludzie, często z narażeniem życia i zdrowia, walczyli o wolną Polskę. Dlatego taka aleja pojawiła się w Gdańsku nieprzypadkowo.
- Oznacza widoczny znak naszej pamięci i zwraca uwagę osób, które jeszcze o Żołnierzach Wyklętych nie słyszały - tłumaczy Adrianna Garnik, prezes Fundacji Tożsamość i Solidarność.
Szczególny moment
Przez lata los żołnierzy antykomunistycznego podziemia był białą plamą w historii Polski. Komunistyczna propaganda nazywała ich "bandytami" i "zdrajcami". Takie obchody to dla nich szczególny moment.
- Bardzo się cieszę, wracają pamięć i wspomnienia - mówi Janina Brzozowska, żołnierz AK.
O Żołnierzach Wyklętych pamiętają także kibice Lechii Gdańsk. Również harcerze co roku jeżdżą na rajd poświęcony pamięci żołnierzy antykomunistycznego podziemia.
- Jest to jeden z lepszych sposobów poznania ich historii - mówi Aleksandra Grząślewicz, harcerka.
Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Polsce po raz pierwszy obchodzony był cztery lata temu.
Źródło: pomorska.tv