W niedzielne popołudnie biało-zielone podejmowały na boisku przy ulicy Traugutta 29 Victorię Sianów. Dziewczyny pewnie wygrały to spotkanie 7:1.

O komentarz do tego meczu poprosiliśmy trenera Lechii Roberta Bandrowskiego

- Wydawało się, że dzisiaj będzie trudniej, ale wynik 7:1 pokazuje, że ciężko nie było. Szkoda jednak straconej bramki. Zagraliśmy dobry mecz. Przede wszystkim mieliśmy bardzo dużo sytuacji, których nie wykorzystaliśmy i tych bramek mogło być więcej. Trochę się bałem, że w głowach dziewczyny są już na wakacjach, ale na szczęście wszystko poszło zgodnie z planem – skomentował przebieg meczu trener Bandrowski.

Po ostatniej kolejce spotkań biało-zielone, z dorobkiem 50. punktów, ostatecznie uplasowały się na czwartym miejscu rozgrywek, za trzecią KA 4 RESPECT Krobia, drugą LZS Stare Oborzyska oraz Marcusem Gdynia, który awansował do II ligi.  Chociaż celem na ten sezon było zajęcie co najmniej trzeciego miejsca, postawa dziewczyn absolutnie zasługuje na uznanie i pozwala mieć nadzieję, że w kolejnym sezonie biało-zielone powalczą o awans do II ligi.

  - Jestem bardzo szczęśliwy, że kończymy z 50. punktami. Nie jestem tylko szczęśliwy, że kończymy na czwartym miejscu, bo mamy tyle samo punktów co drużyna z trzeciego miejsca i tylko jeden punkt straty do drugiego miejsca.  Uważam, że zrobiliśmy dobrą robotę w tym sezonie, zwłaszcza w drugiej rundzie, w której zdobyliśmy 28. punktów. Gratuluję drużynie, bo może nie zrobiliśmy maksa, ale wygląda to dobrze -  dodał trener Bandrowski. 

Teraz biało-zielone udadzą się na zasłużone wakacje, które potrwają do 26 lipca br., następnie zjadą się na tygodniowy obóz dochodzeniowy, który zakończą się sparingiem z I-ligowymi Stomilankami Olsztyn.

Lechia Gdańsk -  Victoria Sianów 7:1

Bramki: Weronika Szmatuła 1', 5', 14', 52', Helena Szprada 45'+1, Joanna Baj 68', Ewelina Kulla 79' - Oliwia Olszak 41'

Lechia: Palacios - Marcinkowska, Zakrzewska, Rzeppka, Łapińska - Szprada, Lewna, Formella, Baj - Kulla, Szmatuła