Piłkarki Lechii nie sprawiły niespodzianki i uległy przed własną publicznością liderowi rozgrywek III ligi kobiecej LFA Szczecin aż 0:8.
Po ubiegłotygodniowej wygranej z drużyną KS Pszczółki, Biało-Zielone przystępowały do meczu z liderem rozgrywek ze Szczecina w dobrych nastrojach, z nadzieją na sprawienie niespodzianki w meczu z liderem rozgrywek LFA i być może pokuszenie się o urwanie chociażby jednego punktu.
Na nadziejach jednak się skończyło, bo to drużyna ze Szczecina szybko wyszła na prowadzenie i to ona kontrolowała przebieg spotkania do jego końca. O ile gdańszczanki stwarzały sobie sytuację to po stałych fragmentach gry, a i te nie były na tyle klarowane, by zagrozić drużynie ze Szczecina. I tak Biało-Zielone musiały uznać wyższość dobrze dysponowanych rywalek, które zasłużenie wygrały ten mecz.
O przyczyny tak dotkliwej porażki zapytaliśmy Artura Kaima, szkoleniowca gdańszczanek.
Po 5. Kolejkach rozegranych spotkań Biało-Zielone plasują się na ósmej pozycji z dorobkiem czterech punktów i stratą jedenastu do liderek ze Szczecina. Przed szansą na zdobycie kolejnych punktów Biało-Zielone staną już w sobotę (30 września), kiedy udadzą się do Sianowa, żeby podjąć tamtejszą drużynę Victorii Sianów.
Lechia Gdańsk – LFA Szczecin 0:8 (0:4)
Lechia: Węsierska, Kuźdub, Wnuk, Sokołowska, Wróblewska, Urban, Kurek, Kulla, Wiśniewska (70’ Stankowska), Strychalska (55’ Szprada), Fryca.
Rezerwowe: Szprada, Stankowska