W niedzielny wieczór piłkarki Lechii udały się do Białych Błot, żeby zmierzyć się z tamtejsza Spójnią i zapewnić sobie podium rozgrywek na kolejkę przed końcem rozgrywek. Biało-zielone zrobiły co do nich należało, bo  pewnie wygrały to spotkanie 4:1. Czterokrotnie na listę strzelczyń wpisywała się najlepsza zawodniczka meczu Weronika Szmatuła. Gdy wydawało się, że biało-zielone mają podium w kieszeni, niespodziewanie swój mecz przegrał lider rozgrywek Marcus Gdynia.

O komentarz do tego meczu poprosiliśmy trenera Lechii Roberta Bandrowskiego.

- Dziś swój festiwal strzelecki miała Weronika Szmatuła, cztery bramki jednej zawodniczki przy wyniku 4:1 nie często się zdarza. W tych trudnych warunkach, bo było bardzo gorąco grało się ciężko, popełnialiśmy na szczęście niewiele błędów i cały mecz kontrolowaliśmy od początku do końca. Warto za to zauważyć jakość boiska z Białych Błotach, mało jaka drużyna może pozwolić sobie na grę na takiej murawie, naprawdę klasa. -  powiedział po meczu trener Lechii Robert Bandrowski.

Dziwna przegrana Marcusa Gdynia

Przed tą kolejką podopieczne trenera Roberta Bandrowskiego zajmowały czwarte miejsce i miały tyle samo punktów co zajmująca aktualnie trzecie miejsce drużyna LZSu Stare Oborzyska. Wygrana w tym meczu praktycznie dawała biało-zielonym podium przed ostatnią kolejką rozgrywek. LZS Stare Oborzyska, z którym biało-zielone toczyły korespondencyjny pojedynek o trzecie miejsce na zakończenie rozgrywek, podejmował u siebie lidera rozgrywek Marcusa Gdynia i trudno było się spodziewać  innego wyniku niż wygranej drużyny z Gdyni. Dodajmy, drużyny której właścicielem jest piłkarz Arki Gdynia Marcus Da Silva. Niespodziewanie jednak, pewny awansu do II ligi, Marcus Gdynia odniósł pierwszą porażkę i to aż 4:0. Przegrana Marcusa jest o tyle istotna dla końcowego układu tabeli, że to drużyna ze Starych Oborzysk po tym meczu zajmuje trzecie miejsce w lidze i to od wyniku meczu tej drużyny ze Spójnią w ostatniej kolejce będzie zależało, które miejsce ostatecznie zajmą piłkarki Lechii.

 - A co do sytuacji naszej w tabeli po tym meczu, to nie zmieni się ona, choć dzisiejsza wygrana dawała nam  awans na trzecie miejsce w tabeli, przy jednoczesnym zwycięstwie Marcusa nad Juną. Niestety wynik 4:0 dla Juny pozbawił nas tego awansu w tabeli. Chciałbym wierzyć, że wszystko odbyło się tam zgodnie z duchem fair play... choć dochodzą do nas różne słuchy w tej sprawie. Pozostała jedna kolejka i kończymy ligę. Za tydzień chcemy zrobić ponownie 3 punkty, by ostatecznie zamknąć sezon z 50 pkt, co będzie naprawdę świetnym wynikiem - dodał trener Bandrowski. 

01.05.2021 GDANSKPILKA NOZNA , III LIGA KOBIET SEZON 2020/2021LECHIA GDANSK - LFA SZCZECIN ONETEAMN/Z WERONIKA SZMATULAFOT. ANNA LANGOWSKA / LECHIA.NET

O komentarz poprosiliśmy również zdobywczynię czterech bramek w tym meczu Weronikę Szmatułę

 - Generalnie to bardzo dobrze się czułam, z biegiem czasu im bardziej wchodziłam i ja i dziewczyny w mecz to grałyśmy coraz lepiej, tak naprawdę dzięki ich świetnym asystom strzeliłam te cztery bramki więc ja im to zawdzięczam -  powiedziała po meczu Weronika Szmatuła.

W zaległej 14. kolejce biało-zielone zmierzą się z Victorią Sianów. Mecz zostanie rozegrany 27 czerwca na Traugutta 29. Początek o godz. 17.00

Spójnia Białe Błota – Lechia Gdańsk 1:4 (Weronika Szmatuła x4)

Glanert- Marcinkowska, Zakrzewska, Rzeppka, Łapińska- Głodowska, Formella, Lewna, Baj- Szmatuła, Kulla