Pamiętnik Budowy Stadionu - 161. tydzień. Cztery dni po terminie planowanego zakończenia budowy, prace nadal trwają. Do inaugurującego meczu Polska - Francja pozostało trzydzieści sześć dni.
Z najbliższych okolic stadionu zdecydowanie zniknęło błoto - i to jest bardzo dobra wiadomość, szczególnie dla obywatela Lato, który dzisiaj koło godz. 14 przybędzie wraz ze swoją świtą na budowę. Jaki widok roztoczy się przed delegacją?
Przede wszystkim zamknięte poszycie, ozdobione w okolicy obecnego wejścia głównego stelażem, czekającym na logo PGE Arena Gdańsk. Teraz, kiedy zniknęły rusztowania, jego montaż będzie zapewne generował dodatkowe koszty (jak podejrzewam, już nie miejskie). Dookoła stadionu wciąż trwa układanie płyt chodnikowych, a czekające na murawę boisko jest już w większości pokryte rurami drenarskimi. Zbliża się czas układania instalacji podgrzewającej murawę.
W toaletach na promenadzie trwają intensywne prace wykończeniowe, głównie kafelkowanie posadzek i ścian, gdzieniegdzie widziałam stelaże pod umywalki. Ogrom pracy mają też elektrycy, na których wciąż czekają zwisające ze ścian i stropów kilometry różnokolorowych kabli i kabelków.
Krzesełka. Ku radości wielu kibiców zaczął się ich montaż. Usiąść już można na trybunie północnej i wschodniej, nic się w tej kwestii nie zmieniło na trybunie VIP.
W mojej opinii na stadionie zrobiło się... smakowicie. Zielone krzesełka na tle żółtego poszycia przypominają mi... jajecznicę ze szczypiorkiem;)