Lechia Gdańsk bezbramkowo zremisowała z Widzewem Łódź w spotkaniu 20. kolejki ekstraklasy. Gdańszczanie zagrali solidnie w defensywie i dzięki temu są wciąż niepokonani w 2023 roku. Po spotkaniu Marcin Kaczmarek podkreślił, że cieszy go postawa w obronie, natomiast wciąż jest sporo do poprawy.

Po tym meczu mogę powiedzieć tyle, że dopisujemy punkt z przeciwnikiem, który daje dużo energii w Ekstraklasie. Zdawaliśmy sobie sprawę, że nie będzie to łatwy mecz. I taki nie był. Zdecydowanie więcej wymagam od swojego zespołu w grze z piłką. Natomiast jest też dużo pozytywów. W kolejnym meczu nie straciliśmy gola z gry. Zdajemy sobie sprawę, w szczególności w domowych meczach, że powinniśmy więcej kreować. Nad tym będziemy bardzo mocno pracować - ocenił szkoleniowiec Lechii i dodał: - My chcemy grać w piłkę od tyłu. Różnie to wychodzi, lecz wymagam od piłkarzy podejmowanie pewnego rodzaju ryzyka. Jeżeli chcemy nabierać pewności i kreować rzeczywistość przez posiadanie piłki, to musimy próbować takiego grania. Oczywiście, jeżeli to jest tylko sztuka dla sztuki, należy to zmieniać i reagowaliśmy też w przerwie na to. Jak Widzew nas dobrze zamykał, to mieliśmy pewne kłopoty. Będziemy chcieli grać od tyłu, bo wydaję mi się, że mamy odpowiednich piłkarzy, aby takie ryzyko momentami podejmować. Oczywiście, musi być to przemyślane.

Kaczmarek zwrócił również uwagę na to, że wciąż jest sporo mankamentów w grze ofensywnej. - Tej gry do przodu jest za mało. Mamy możliwości i będziemy grać lepiej z przodu. Na razie tych momentów jest za mało. Jest punkt wyjścia, bo w drugiej połowie kilka tych sytuacji stworzyliśmy jak np. poprzeczka Tobersa. Też czasami tak jest, że gra się, jak przeciwnik pozwala. Musimy docenić Widzew, bo strzelają bramki w niemal każdym meczu. Teraz mu się to nie udało. Celem nadrzędnym jest zbieranie punktów. Za styl punktów nie dają. Wrażenia artystyczne mogą być piękne, a nie ma punktów. Wynik często determinuje nasze działania. Powiedziałem w szatni, że nie chcę, abyśmy byli kojarzeni tylko z grą defensywną. Nad ofensywą trzeba cały czas pracować i mieć odpowiednich wykonawców. Wierzę, że w naszej drużynie są jakościowi piłkarze i z każdą kolejką będą pokazywać swoje atuty. Dzisiaj mieliśmy większe możliwości. Na "dziesiątce" grał Friesenbichler. Za chwilę do treningu dojdzie Flavio. To podniesie poziom rywalizacji. Wierzę, że będziemy grać lepiej do przodu. Pamiętajmy jednak, o co gramy w tym sezonie. Lechia ma się w tym sezonie utrzymać. Biorąc pod uwagę to, z jakiego punktu startowaliśmy, nie ma drogi na skróty.

Na koniec trener odniósł się do pytania dotyczącego roli zmienników w Lechii. - Liczę bardzo na naszych młodych piłkarzy w tym na Sezonienkę, który w Zabrzu dał dobrą zmianę oraz impuls, że może grać lepiej. Określaliśmy swoje priorytety. Mówił też o tym dyrektor Smolarow. Cały czas liczę na to, że dołączy do nas jeden piłkarz ofensywny w tym okienku. Tak samo mocno liczę, na tych piłkarzy, których mam. Widzę ich w codziennej pracy, jak reagują. Mam nadzieję, że te impulsy będą coraz bardziej widoczne. Wydaję mi się, że od tych piłkarzy, którzy grają regularnie, też chcemy oczekiwać więcej w kontekście stwarzania sytuacji na połowie przeciwnika.

Poniżej nasz zapis wideo z konferencji trenera Marcina (a nie jak błędnie jest nagraniu Tomasza) Kaczmarka. 

 

źródło: lechia.pl