W przypadającym na 33. kolejkę 2018/19 meczu na szczycie Lotto Ekstraklasy Legia Warszawa zwyciężyła w Gdańsku Lechię 3:1. W efekcie stołeczny zespół znalazł się na pierwszym miejscu w tabeli.
Na pierwszego gola czekaliśmy do 17. minuty. Wówczas z prawej strony boiska dośrodkował Konrad Michalak, a w polu karnym najsprytniejszy okazał się Lukas Haraslin i głową skierował piłkę do siatki. Lechia miała korzystny wynik, choć to Legia zdominowała posiadanie piłki. Z akcji gości niewiele jednak wynikało, jedyne strzały to próby z dystansu, choćby ta w wykonaniu Williama Remy'ego w 34. minucie.
Ataki Legionistów stały się konkretniejsze w drugiej połowie. W 62. minucie udało im się doprowadzić do wyrównania, gdy nieco przypadkowo piłkę uderzył były gracz Lechii, Paweł Stolarski. Od tego momentu piłkarze ze stolicy nabrali wiatru w żagle. Na dziesięć minut przed końcem rozegrali świetną akcję, na końcu której Sebastian Szymański wpadł w pole karne i zgrał do Kaspera Hamalainena, a ten z zimną krwią kopnął do bramki. Zwycięstwo Legii przypieczętował z kolei Iuri Medeiros, gdy w doliczonym czasie gry uderzył celnie zza szesnastki.