162 osoby - tylu kibiców wspierało Lechię w poniedziałkowym meczu w Białymstoku. Mimo Wielkanocy i odległości Bialo-Zieloni nie zawiedli na trybunach. Brawo Wy!

Gdańsk i Białystok dzieli 430 kilometrów. Tyle musieli w Poniedziałek Wielkanocny przejechać fani Lechii, aby obejrzeć być może "mecz o wszystko" tego sezonu. Na sektorze stawiły się 162 osoby, które przez 90 minut wspierały Biało-Zielonych. 


W drugiej połowie na trybunach zaprezentowano oprawę nawiązującą do wielkanocnej tradycji - Śmigusa Dyngusa. Oprócz transparentu kibice urządzili sobie bitwę na... balony z wodą.

źródło: własne