Liga bez kibiców, to dobry moment, żeby fani odwiedzili to szczególne miejsce i zapoznali się z historią albo przypomnieli sobie najlepsze momenty.
Przyjście do muzeum Lechii przed meczem, który będzie można obejrzeć tylko w telewizji, to byłoby jak przystawka do dania głównego. „Kubki smakowe” kibica zostałyby na pewno pobudzone. Jestem przede wszystkim kibicem i wiem, że oglądanie meczu w telewizji to tak samo jak oglądnie przygotowywanych potraw na szklanym ekranie – nie czuje się smaku, ani zapachu, lecz cieszmy się, że liga ruszy i będą emocje. Cieszę się, że rozgrywki dokończone zostaną w zaplanowanym formacie i nie będzie żadnych niedomówień – przynajmniej takie są deklaracje Ekstraklasy SA i PZPN. Najgorsze co mogłoby się zdarzyć to rozstrzygnięcia przy zielonym stoliku, a tak to boisko wszystko zweryfikuje, choć – jak wspomniałem - żal, że trybuny będą bez kibiców. Musimy przez to przejść, bo przecież nie tylko sport cierpi, wszyscy ludzie mają codziennie problemy - mówi Kustosz Muzeum Zbigniew Zalewski..
źródło: dziennikbaltycki.pl