Lechia Gdańsk w niedzielę pokonała Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:1 i awansowała na pozycję lidera. Biało-Zieloni na tej pozycji znaleźli się po raz pierwszy w tym sezonie.

W piątek Arka Gdynia zremisowała u siebie 1:1 z Wisłą Kraków, a ten wynik oznaczał, że piłkarze Lechii Gdańsk po raz pierwszy od grudnia zeszłego roku stanęli przed szansą, aby zostać liderem w Fortuna I Lidze. Żeby spełnić ten warunek, trzeba było pokonać Podbeskidzie i przywieźć punkty do Gdańska.

Jednak początek spotkania w Bielsku-Białej dla podopiecznych Szymona Grabowskiego rozpoczął się nieudanie. W 15. minucie Podbeskidzie wyszło na prowadzenie za sprawą Bartosza Bidy, a gra Biało-Zielonych się nie kleiła i pierwsza połowa zakończyła się jednobramkowym prowadzeniem gospodarzy. Siedem minut po przerwie mocnym strzałem z rzutu wolnego Patryka Procka pokonał Iwan Żelizko, a w 79. minucie zwycięską bramkę zdobył Kacper Sezonienko i Lechia po raz pierwszy w tym sezonie awansowała na pozycję lidera, mając tyle samo punktów co Arka Gdynia (44), ale lepszy bilans bramkowy od bezpośredniego rywala. Ponadto gdańszczanie wyciągnęli wnioski z grudnia 2023 roku, bowiem w ostatnim zeszłorocznym meczu przegrali z Motorem w Lublinie 0:1.

1782 - tyle dni minęło od momentu, kiedy Biało-Zieloni po raz ostatni znaleźli się na fotelu lidera. Miało to miejsce 24 kwietnia 2019 roku, gdy Lechia Gdańsk po bardzo emocjonującym spotkaniu pokonała na wyjeździe 4:3 Pogoń Szczecin w ramach 32. kolejki Lotto Ekstraklasy. Natomiast na drugim poziomie rozgrywkowym zespół z Gdańska liderował po raz ostatni 24 maja 2008 roku po domowej wygranej 2:0 ze Stalą Stalowa Wola i jednocześnie zakończył sezon 2007/08 na pierwszym miejscu, uzyskując wtedy awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. Od wspomnianego meczu do spotkania z Podbeskidziem minęło aż 5769 dni.

Po tym jak Lechia Gdańsk spadła z Ekstraklasy, to przed rozpoczęciem sezonu klub trapiły olbrzymie problemy organizacyjne, właścicielskie oraz kadrowe. Mało kto wtedy przypuszczał, że Lechia z najmłodszym zespołem w lidze zostanie jednym z faworytów rozgrywek i jej grę będzie się oglądało z przyjemnością. Natomiast wygrany mecz z Podbeskidziem sprawił, że Biało-Zieloni zostali liderami, a także wykonali duży krok w stronę awansu.

źródło: własne