5 z 7 ostatnich bramek dla Lechii zdobył Łukasz Zwoliński. Strzelał kolejno ze Stalą Mielec, Legią Warszawa, Górnikiem Zabrze, Wisłą Płock i ponownie Górnikiem Zabrze. Do dnia dzisiejszego nie dostał jednak nowej propozycji kontraktu i najpewniej od lipca nie będzie zawodnikiem Lechii.

Wiele osób ma zastrzeżenia do Łukasza Zwolińskiego. A to, że często znajduje się na spalonym, a to, że marnuje dużo „setek”. Fakty są jednak takie, że w ostatnich tygodniach jest w wybornej formie i gdyby nie on Lechia byłaby w tabeli jeszcze niżej. Gdyby nie „Zwolak” nie byłoby trzech punktów ze Stalą Mielec, Górnikiem Zabrze oraz Wisłą Płock, a także cennego punktu w minioną sobotę w Zabrzu. Lechia miałaby więc w tabeli 14 punktów i zajmowałaby 17. lokatę (!).

Patrząc na powyższe liczby i formę Łukasza, tym bardziej dziwi fakt, że nie dostał on propozycji nowego kontraktu. Przypomnijmy, że obecny wygasa w czerwcu. - Cisza. Nie wiem, na czym stoję. Z dyrektorem sportowym mieliśmy akurat długą i fajną rozmowę, bo dyrektor ma syna, a ja mam dwie córki. Bardziej porozmawialiśmy sobie o życiu. Na pewno dyrektor sportowy miał kilku zawodników, z którymi musiał odbyć poważniejsze rozmowy. Moje nazwisko jest na "Z", może dlatego wciąż czekam (śmiech) – powiedział po meczu z Wisłą Płock zapytany o to, czy dostał ofertę.

Jest to sytuacja dość dziwna. Oczywiście mogą być tego różne przyczyny. Po pierwsze finanse. Nie wykluczone, że Lechii obecnie na Zwolińskiego po prostu nie stać. Po drugie latem piłkarz wyrażał chęć odejścia i zarząd być może uznał, że lepiej dać 29-latkowi odejść. Wydaje się jednak, że w sytuacji, kiedy piłkarz jest najskuteczniejszym graczem w ostatnich tygodniach, klub powinien zawalczyć o podpis zawodnika pod nowym kontraktem. A nie oddawać go walkowerem. Choć oczywiście Lechia ma jeszcze pięć miesięcy, do momentu aż obecny kontrakt wygaśnie i niewykluczone, że rozmowy w tym czasie będą. Zwłaszcza że za sprawy sportowe odpowiedzialny jest obecnie Łukasz Smolarow, który zna bardzo dobrze zespół.

Zapytaliśmy o zdanie również kibiców. Głosowania na naszych social mediach wykazały jedno: kibice chcą, aby Łukasz dostał nowy kontrakt. Czy tak się stanie? Przekonamy się w najbliższych tygodniach.

źródło: własne