Spis treści

 

Dwie porażki z rzędu wyraźnie podważyły kompetencje trenera Machado i wśród kibiców pojawiły się pierwsze głosy o jego pierwszym zwolnieniu. Lechia w Krakowie zagrała bez stylu, bez pomocy z ławki i bez prawdziwej woli zwycięstwa. W tygodniu w klubie znów działo się sporo, bo do drużyny mieli dołączyć Antonio Colak i Tobias Weis, jednak zawodnikiem Lechii został tylko ten pierwszy. 21-letni Chorwat miał bardzo dobre statystyki i wszyscy trzymamy kciuki, żeby „odpalił” w naszej Ekstraklasie. W bramce w Bydgoszczy miał stanąć Mateusz Bąk, jednak wybity na treningu palec okazał się złamany i w bramce ponownie obejrzymy Darka Trelę. Wydaje się też, że trenerowi skończyła się cierpliwość do słabo dysponowanego Nikoli Lekovicia. Pewne jest natomiast, że w meczu nie zobaczymy Adama Buksy, Adłana Kacajewa i Pawła Stolarskiego, którzy zostali w Gdańsku i mają wspomóc zespół rezerw.

 

Nasz dzisiejszy rywal – Zawisza Bydgoszcz to zwycięzca ostatniego Pucharu Polski, jednak obecną kampanię rozpoczął w bardzo słabym stylu. Nowy trener Bydgoszczan Jorge Paixao wygrał co prawda Superpuchar Polski z Legią w Warszawie, ale potem było już tylko gorzej. W dotychczasowych pięciu meczach nasi rywale zdobyli ledwie 3 punkty (zwycięstwo u siebie z Koroną w 1 kolejce), a następnie ponieśli 4 porażki. Posada trenera Paixao zawisła na włosku i mówi się o tym, że jeśli „Zetka” nie pokona Lechii, to Portugalczyk pożegna się z posadą.

 

Wszyscy mamy nadzieję, że Lechia zrealizuje swoje zadanie i pomoże włodarzom Zawiszy w decyzji co do trenera Paixao. Nasza drużyna spadła już na 9 miejsce w tabeli i chyba najwyższy czas, aby zawodnicy zaczęli realizować przedsezonowe cele.

 

Przewidywane składy:

 

Zawisza: Sandomierski – Argyriou, Strąk, Micael, Ziajka – Luis Carlos, Fleurival, Drygas, Wójcicki, Alvarinho – Kadu

 

Lechia: Trela – Możdżeń, Janicki, Valente, Miranda – Pawłowski, Vranjes, Borysiuk, Łukasik, Makuszewski – Colak

 

Typ Redakcji: Zawisza – Lechia 0:2