W piątek 25 października o 18.00 Lechia Gdańsk rozegra wyjazdowy mecz z Piastem Gliwice. Wiadomo, że nie zagra pauzujący za kartki Bujar Pllana. Czy powinniśmy spodziewać się jeszcze jakichś zmian?
- Jeżeli wszyscy będziemy zdrowi, to możemy spodziewać się więcej niż jednej zmiany w składzie - mówił na konferencji prasowej przed meczem z Piastem Gliwice trener Szymon Grabowski. Na pewno nie zagra Bujar Pllana, który przeciwko Legii obejrzał czwartą żółtą kartkę w trwającym sezonie.
W bramce ponownie ujrzymy Szymona Weiraucha, który prezentuje się bardzo dobrze i póki co wygrywa rywalizację z Bogdanem Sarnawskim. Przed nim na placu gry pojawią się Dominik Piła, Elias Olsson, Conrado oraz Andrei Chindris, który najpewniej zastąpi pauzującego Pllanę. W rywalizacji o miejsce na środku obrony jest jeszcze Loup Diwan Gueho, ale z naszych informacji wynika, że najbliżej gry jest Rumun.
O ile w środku pola nie spodziewamy się zmian i tercet pomocników tworzyć będą znów Iwan Żelizko, Anton Tsarenko oraz Rifet Kapić, to na skrzydle dojdzie do ważnej zmiany. Do wyjściowej jedenastki powróci Camilo Mena, który zastąpi Kacpra Sezonienko. Z drugiej strony boiska ujrzymy zaś Maksa Chłania. Choć skrzydłowy wciąż ma drobne problemy zdrowotne, to zapewnia, że robi wszystko, aby być w jak najwyższej formie. - Cały czas trenuję i mam nadzieję, że z Piastem każdy będzie mógł zobaczyć mnie w mojej najlepszej formie - mówił na briefingu prasowym.
Na szpicy ponownie ujrzymy Bohdana Wjunnyka. Ukrainiec obecnie jest praktycznie jedynym wyborem w ataku. Kontuzjowany wciąż jest Tomas Bobcek i wygląda na to, że prędko Słowaka w kadrze nie ujrzymy.
Przewidywany skład na mecz z Piastem: 1. Szymon Weirauch - 11. Dominik Piła, 3. Elias Olsson, 4. Andrei Chindris, 20. Conrado - 7. Camilo Mena, 5. Iwan Żelizko, 8. Rifet Kapić, 17. Anton Tsarenko, 30. Maksym Chłań - 9. Bohdan Wjunnyk
Rezerwowi: 29. Bogdan Sarnawski, 6. Karl Wendt, 16. Louis d'Arrigo, 19. Serhij Buletsa, 23. Miłosz Kałahur, 33. Tomasz Wójtowicz, 79. Kacper Sezonienko, 94. Loup Diwan Gueho, 99. Tomasz Neugebauer
źródło: własne