Lechia Gdańsk pokonała 1:0 Legię Warszawa po cudownym trafieniu Macieja Gajosa. W przerwie meczu na płycie boiska odbyła się pożegnalna uroczystość Flavio Paixao, który kończy karierę. - Kocham Was. Dziękuję za wszystko - mówił do kibiców płaczący Portugalczyk.

To był wieczór pełen wzruszeń, który wielu kibiców zapamięta na długo. Lechia pożegnała się z ekstraklasą na co najmniej rok i rozegrała ostatni domowy mecz w najwyższej klasie rozgrywkowej. Podczas meczu z Legią pożegnano też klubową i ligową legendę - Flavio Paixao. Portugalczyk jest najskuteczniejszym obcokrajowcem w Ekstraklasie, a jego licznik zatrzymał się na 108 trafieniach.

W przerwie meczu prezes Zbigniew Ziemowit Deptuła wręczył 38-latkowi pamiątkową statuetkę za zasługi dla gdańskiego klubu. Z trybun rozległo się głośne "Dziękujemy" oraz "Flavio Paixao". Chwilę później Marcin Gałek oddał napastnikowi mikrofon. A ten wyraźnie wzruszony wydusił z siebie kilka zdań do kibiców. - Dziękuję. Kocham Was. Dziękuję za te 7,5 roku, które byliśmy razem. Zawsze będę pamiętać, co wygraliśmy - Puchar Polski, Superpuchar Polski. To były piękne momenty dla nas. Zawsze dawałem z siebie wszystko. Kocham ten klub bardzo, bardzo mocno i jest on w moim sercu. Dziękuje Wam bardzo. Jestem z Wami zawsze. Kocham Was. Dziękuję. Jestem z Wami teraz. Będę tam z Wami (wskazując na "młyn" - przyp. red.). Zawsze. Dziękuję. 

W 45. minucie, kiedy Flavio opuszczał boisko, piłkarze obu drużyn oraz sędziowie wykonali dla niego szpaler.

źródło: własne