W przededniu rozpoczynającego się na niemieckich boiskach EURO’2024 i inauguracyjnego meczu grupy D między Polską, a Holandią, warto prześledzić historię starć pomiędzy obiema reprezentacjami.
Ogólny bilans meczów pierwszych reprezentacji wypada na korzyść Holendrów. W 17 meczach: 9 zwycięstw, 7 remisów, 3 porażki, bramki 28:19.
Wszystko zaczęło się wyjątkowo późno, gdyż pierwszy mecz z „Oranje” rozegraliśmy w 1968 roku. Towarzysko w Warszawie, na Stadionie Legii zremisowaliśmy 0:0.
Wpadliśmy na siebie w eliminacjach do Mundialu’70 w Meksyku. W Rotterdamie (7.05.1969 roku) lepsi byli gospodarze, wygrywając 1:0 po golu w 89 minucie meczu, za to w Chorzowie (7.09.1969 roku) wygraliśmy 2:1 po golach Andrzeja Jarosika i Włodzimierza Lubańskiego.
Obie drużyny jednak do Meksyku nie pojechały, z naszej grupy awansowali Włosi.
Holandia-Polska - bramkarz gospodarzy broni strzał Lubańskiego
W obu krajach wtedy rodził się wielki futbol, którego apogeum nadejdzie w latach 70., wystarczy przypomnieć, że w sezonie 1969/70 polski zespół klubowy jedyny raz w historii awansował do finału europejskiego pucharu - Górnik Zabrze w Pucharze Zdobywców Pucharów (przegrał w finale rozegranym w Wiedniu z Manchesterem City 1:2), a półfinale Pucharu Europy Mistrzów Krajowych (dzisiejszej Ligi Mistrzów) Legia Warszawa uległa Feyenoordowi Rotterdam (0:2 i 2:2).
Kolejny raz zagraliśmy towarzysko - 10.10.1973 roku, w Rotterdamie padł remis 1:1 po golu dla Polski Kazimierza Deyny. To był ostatni sprawdzian Polaków przed decydującym o awansie na Mundial’74 meczem z Anglią na Wembley.
Jak wiemy, awansowaliśmy i na niemieckim czempionacie globu, drużyna Kazimierza Górskiego była objawieniem, finalnie zajmując na nim 3 miejsce. Do tego Grzegorz Lato wywalczył tytuł króla strzelców-7 goli.
Jeszcze lepiej zaprezentowali się nań Holendrzy, którzy zostali wicemistrzami świata, po porażce w finale z RFN 1:2, mimo prowadzenia od pierwszej minuty meczu. „Futbol totalny” zespołu Rinusa Michelsa dowodzonego na boisku przez Johana Cruyffa zaszokował i zauroczył futbolowy świat.
I te dwie drużyny wpadły na siebie w eliminacjach EURO’76. Do tego w grupie były jeszcze Włochy. Awans na turniej wywalczała tylko najlepsza drużyna.
10.09.1975 roku, na Stadionie Śląskim w Chorzowie Polska rozegrała jeden z najlepszych meczów w swojej historii. Wygraliśmy 4:1, po golach Grzegorz Laty, Roberta Gadochy i dwóch trafieniach Andrzeja Szarmacha.
Co ciekawe, zagraliśmy w tym meczu w strojach „Adidasa” z czerwonymi(!) godłami na piersiach.
Ponad miesiąc później - 15.10.1975 roku, w Amsterdamie, Holendrzy srogo nam się zrewanżowali, wygrywając 3:0.
Holandia-Polska, zmiana Deyny w 60 minucie
Polska, wobec remisów w obu meczach z Włochami, nie awansowała na tamto EURO. Pojechali nań Holendrzy, zdobywając tamże 3 miejsce.
Los ponownie skojarzył obie reprezentacje w eliminacjach kolejnego EURO’80.
Polacy, już po kadencji trenera Gmocha i niedosycie z Mundialu’78 w Argentynie (5-8 miejsce), zmierzyli się z wicemistrzem świata (Holandia uległa w finale ponownie gospodarzom imprezy, tym razem Argentynie, po dogrywce 1:2).
02.05.1979 roku w Chorzowie polska drużyna, prowadzona przez trenera Ryszarda Kuleszę, wygrała pewnie 2:0, po golach Zbigniewa Bońka i Włodzimierza Mazura.
W rewanżu 17.10.1979 roku w Amsterdamie padł remis 1:1 (Wojciech Rudy strzelił gola dla Polski).
Polakom ponownie nie udało się awansować; zadecydowały mecze z NRD - ulegliśmy w dziwnych okolicznościach na wyjeździe 1:2 (istnieje domniemanie zatrucia polskich piłkarzy, którzy prowadząc do przerwy 1:0, w drugiej połowie słaniali się na nogach), u siebie tylko remisując 1:1.
Polska drużyna przed meczem w Amsterdamie
Kolejne starcia z Holandią to znowu eliminacje EURO, tym razem edycji 1988. Polski futbol już w kryzysie, choć to my graliśmy na Mundialu’86 w Meksyku, a Holendrzy nie (odpadli w barażu z Belgią).
„Oranje”, którzy tak świetnie zagrali podczas EURO’88 w RFN, wygrywając je w porywającym stylu, w pierwszym meczu tych eliminacji - 19.11.1986 roku w Amsterdamie, w strugach deszczu, tylko zremisowali z Polską 0:0.
W końcówce tych eliminacji, w spotkaniu rewanżowym w Zabrzu, 14.10.1987 roku ulegliśmy gładko 0:2 (oba gole Ruuda Gullita).
Holandia 1987
W 1991 roku (11.09.) zagraliśmy towarzysko w Eindhoven - padł remis 1:1 ( gole: Ziober dla Polski i Bergkamp dla Holandii).
Kolejny raz wpadliśmy na siebie w eliminacjach Mundialu’94 w USA.
Na początku eliminacji, polski zespół, prowadzony przez Andrzeja Strejlaua ""ugrał” w Rotterdamie cenny remis 2:2, prowadząc nawet 2:0 po bramkach Marka Koźmińskiego i Wojciecha Kowalczyka. W meczu tym wystąpił po ponad 5-letniej przerwie w kadrze, piłkarz-weteran (35-letni wówczas) wtedy holenderskiego FC Utrecht - Włodzimierz Smolarek.
W dalszej części eliminacji, Polacy dość szybko stracili szansę na awans, dla Holendrów ostatni mecz - w Poznaniu, rozegrany 17.11.1993 roku, był decydujący, gdyż walczyli o promocję na Mundial z Anglią.
Wygrali go 3:1, w obecności bardzo wielu fanów z ,,Kraju Tulipanów’’ (gol dla Polski-Marek Leśniak).
Następny mecz to dopiero rok 2000. Kadra Holandii, przygotowująca się do EURO’2000 rozgrywanego na ich ziemi (i w Belgii), zmierzyła się z Polską, prowadzoną przez trenera Jerzego Engela, w szwajcarskiej Lozannie. 04.06. Holendrzy wygrali 3:1, a gola dla biało-czerwonych zdobył Paweł Kryszałowicz.
Na kolejny reprezentacyjny pojedynek polsko-holenderski przyszło czekać 16 lat. 01.06.2016 roku w Gdańsku, przygotowujący się do EURO’16 Polacy (Holandia niespodziewanie bez awansu), pod wodzą selekcjonera Adama Nawałki, ulegli 1:2 (gol dla nas – Artur Jędrzejczyk).
Następne starcia to już Liga Narodów 2020/21.
Najpierw 4.09.2020 roku ulegliśmy w Amsterdamie 0:1, w rewanżu w Chorzowie 18.11.2020 roku, zespół trenera Jerzego Brzęczka przegrał 1:2 (gol-Kamil Jóźwiak).
Ostatnie do tej pory boje obu drużyn to Liga Narodów 2022/23.
Kadra trenera Czesława Michniewicza 11.06.2022 roku zremisowała w Rotterdamie 2:2, po golach dla nas Matty’ego Casha i Piotra Zielińskiego.
W rewanżu, na Stadionie Narodowym w Warszawie, 22.09.2022 roku, ulegliśmy 0:2.