W przededniu rozpoczynającego się 14.06 na niemieckich boiskach piłkarskiego turnieju EURO, mamy powody do radości i dumy. W polskiej kadrze na niemiecki czempionat trenera Probierza, mamy aż 3 wychowanków Lechii Gdańsk: Przemysława Frankowskiego, Kacpra Urbańskiego i Pawła Dawidowicza, a także zawodnika z przeszłością w naszych barwach: Adama Buksę. Jakub Kałuziński ostatecznie nie znalazł się w kadrze na turniej.

,,Franek’’ (w Lechii do 2014 roku) i Kacper (w Lechii do 2021 roku) to wychowankowie pełnoprawni, od małego grający w biało-zielonych barwach. Paweł Dawidowicz (w Lechii w latach 2011-14), czyli popularny ,,Hiena’’, stawiał pierwsze piłkarskie kroki w Ostródzie, ale to w Gdańsku wszedł do seniorskiej piłki.  Adam Buksa grał w Lechii w latach 2014-16. Przemysław Frankowski na dzień dzisiejszy rozegrał w Kadrze 40 meczów i zdobył trzy gole, Paweł Dawidowicz – 10 meczów, Adam Buksa 14 gier i sześć goli, a w piątkowym meczu debiuty w meczu z Ukrainą w Warszawie zaliczyli Urbański i ,,Kałuża’’.

20240607urbanskikadra

A jak to było dawniej na poprzednich turniejach i w całej historii?

Mistrzostwa Europy to dziś turniej 24-zespołowy, ale trzeba pamiętać, że do 1976 roku była to impreza dla.. 4(!) najlepszych reprezentacji w Europie, w edycjach 1980, 1984,1988 i 1992 dla 8-śmiu, od 1996 do 2012 dla 16-tu, a dopiero od 2016 dla 24-ech. Polska po raz pierwszy na piłkarskie EURO awansowała dopiero w 2008 roku, co nie znaczy, że wcześniej ,,nasi’’ - gdańscy ludzie nie próbowali się tam dostać, w charakterze piłkarzy i trenerów.

W eliminacjach do pierwszego EURO, w 1959 roku wylosowaliśmy bardzo silną Hiszpanię, prowadzoną przez legendarnego ,,Maga’’ Helenio Herrerę, z Alfredo di Stefano, Luisem Suarezem czy Francisco Gento. Polska przy 100-tysięcznej widowni na Stadionie Śląskim w Chorzowie (oddanym do użytku w 1956 roku), uległa 2:4, w rewanżu w Madrycie Hiszpania wygrała 3:0. Polska odpadła, ale zaprezentowała się z dobrej strony. Na środku obrony w obu meczach grał Roman Korynt. Legendarny piłkarz Lechii, ale także najlepszy polski piłkarz w plebiscycie katowickiego ,,Sportu’’ w latach 1959 i 1960;  łącznie rozegrał dla reprezentacji 34 mecze. Byłoby ich zapewne więcej, ale zadecydowały względy pozasportowe, co już jest historią na inne opowiadanie...

img 7361 20151209 1467747112

W latach 60. Lechia, po spadku z dzisiejszej Ekstraklasy nie miała piłkarzy w kadrze narodowej, ale trenerami reprezentacji byli związani z Gdańskiem - Ryszard Koncewicz i Tadeusz Foryś. Lwowiak (wychowanek tamtejszej Lechii) Koncewicz, popularny ,,Faja’’ był legendą polskich trenerów, prowadził Lechię, krótko, bo w roku 1949, w debiutanckim sezonie Lechii na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce (zakończonym spadkiem z niej). Reprezentację zaś w różnych rolach: trenera i asystenta, przy kapitanie związkowym, wielokrotnie. Foryś był trenerem Lechii w latach 1954-1957: wprowadził biało-zielonych ponownie do ekstraklasy, w niej zdobył brązowy medal (1956 roku), a także awansował do finału Pucharu Polski (1955). Kadrę narodową prowadził samodzielnie w roku 1952, a także 1963-64. W tych czasach nie istniała funkcja jednego selekcjonera, funkcjonowali kapitanowie związkowi, stąd często rozbieżności w ilości prowadzonych meczów kadry, zarówno u Koncewicza jak i Forysia.

Lata 70. - ,,złoty okres’’ polskiego futbolu, ale nawet wtedy, mimo 2-óch medali olimpijskich (1972 i 1976), a przede wszystkim zdobycia 3-ciego miejsca na ,,Mundialu’’ 1974 w RFN po porywającej grze, nie udało nam się zakwalifikować do turnieju finałowego EURO. To był trudny czas dla Lechii, grającej na zapleczu ówczesnej I-ligi, a nawet niżej. Szanse na przebicie się do tak mocnej drużyny narodowej były więc niezwykle trudne. W biało-czerwonych barwach zagrali w tym okresie mimo tego: syn Romana Korynta – Tomasz (1 występ w towarzyskim meczu z Węgrami w 1979 roku), który był piłkarzem Lechii w latach 1970-1977, a także Zdzisław Puszkarz (Lechia 1968-1981 i 1997/88), który również zagrał 1 mecz – towarzyski z NRD, w 1975 roku.

Furorę w ,,złotej drużynie’’ trenera Górskiego robił gdańszczanin Andrzej Szarmach, wychowanek Polonii/Stoczniowca Gdańsk. W momencie, gdy błyszczał w reprezentacji Polski był on już jednak zawodnikiem najpierw Górnika Zabrze, potem Stali Mielec, a następnie francuskiego AJ Auxerre.

Po erze trenera Górskiego i kadencji Jacka Gmocha, funkcję selekcjonera objął Ryszard Kulesza. Pracował on w Lechii w latach 1972-74. Był on z reprezentacją Polski bardzo blisko awansu na EURO’1980-w grupie eliminacyjnej z Holandią, NRD, Szwajcarią i Finlandią wyprzedziła nas Holandia o punkt. W bezpośrednich starciach byliśmy lepsi od ,,Oranje’’ (2:0 i 1:1), niestety w 2-óch grach z NRD ,,ugraliśmy’’ tylko punkt: 1:1 w Chorzowie i 1:2 w Lipsku.

Lata 80. - Lechia ,,odradza się z popiołów’’, jednakże polski futbol reprezentacyjny ,,pikował’’ nieuchronnie w dół. Trenerem kadry w 1986 roku, po Mundialu w Meksyku i erze trenera Antoniego Piechniczka, został, mocno związany z Gdańskiem, łodzianin z urodzenia – Wojciech Łazarek. Popularny ,,Baryła’’ był piłkarzem Lechii w latach 1967-71, a także jej trenerem w sezonach 1974/75 i 1985/86. W tym okresie miał miejsce jedyny mecz, jaki I-sza reprezentacja Polski rozegrała w Gdańsku, na stadionie przy Traugutta 29. Niestety, mecz ten zapisał się niezbyt chlubnie w historii naszej piłki... Oto bowiem 12.04.1987 roku Polska zremisowała z Cyprem 0:0. Warto przy tym pamiętać, iż wtedy piłkarski Cypr dopiero raczkował i reprezentacja ta był półamatorska. W barwach polskiej drużyny, nie doczekał się występu, będący na ławce w tym meczu, piłkarz Lechii – Marek Ługowski (w Lechii w latach 1985-94). Choć publika zachęcała do wpuszczenia go na boisko okrzykami ,,Marek Ługowski jest lepszy niż Dziekanowski’’. Pan Marek ostatecznie zagrał w reprezentacji 2 razy – w tym samym 1987 roku: z Norwegią we Wrocławiu i Rumunią w Bydgoszczy.

W tychże eliminacjach za to zagrał inny wychowanek Lechii – Jacek Grembocki (w Lechii 1975-86). Był on już wtedy zawodnikiem Górnika Zabrze. Zagrał cały mecz z Węgrami w Warszawie (3:2 dla Polski). Razem wystąpił w Kadrze 7 razy.

Epizodycznie powrócił też do reprezentacji piłkarz Lechii w latach 1985-1988 - Mirosław Pękala. Razem wystąpił w Kadrze 6 razy, jako piłkarz Lechii 1 raz: w 1987 roku, w towarzyskim meczu z Finlandią w Rybniku.

W latach 1986-1988, w ekstraklasowej Lechii, pod koniec swojej bogatej kariery grał Janusz Kupcewicz, legenda przede wszystkim gdyńskiej Arki; piłkarz, który w reprezentacji Polski w latach 1976-83 zagrał 20 razy, zdobywając 5 goli, z Mundialu’1982 w Hiszpanii przywożąc medal z 3-cie miejsce na świecie.

Lata 90. Trudny czas transformacji ustrojowej, gospodarczej, politycznej i społecznej. W Lechii po spadku z Ekstraklasy (ówcześnie I ligi) bieda, toteż w grze było wielu wychowanków trenera Bogusława Kaczmarka

Przez reprezentacje, głównie młodzieżowe, przewinęli się m. in: Sławomir Wojciechowski (4A w 1997 roku), Marcin Kaczmarek, Rafał Kaczmarczyk (2A w latach 1996-97), Mariusz Pawlak (1A w 2000 roku), a potem Grzegorz Król, Grzegorz Szamotulski (13 A w latach 1996-2003) i Marcin Mięciel (5-1 gol, 1996-2002). Z ,,orłem na piersi’’ grywali też w tym okresie inni gdańszczanie, wychowankowie Polonii Gdańsk: Tomasz Wałdoch, który nawet był kapitanem polskiej drużyny na Mundialu w Korei i Japonii w 2002 roku (razem 74 mecze w Kadrze – 2 gole, w latach 1991-2002) i Radosław Michalski (28 meczów w latach 1993-2000).

Nie udało się awansować na EURO również zawodnikowi ,Biało-Zielonych’ w latach 2009-2013 Łukaszowi Surmie. W latach 2002-2003 (czyli m.in.w eliminacjach EURO’2004) piłkarz wówczas warszawskiej Legii, rozegrał 5 meczów dla I-szej reprezentacji.

Kolejna część artykułu już wkrótce!