Adam Mandziara od ośmiu miesięcy pełni funkcję Prezesa Zarządu Lechii S.A. Odnosi się do zarzutów kibiców gdańskej drużyny.

Głównymi wrogami dla kibiców byli jednak nowy rzecznik prasowy Kacper Suchecki oraz Agnieszka Weissgerber, PR i CSR menedżer Lechii. Temu pierwszemu zarzucano teksty szkalujące kibiców Lechii na portalach społecznościowych. Fani byli przygotowani i cytowali dokładne fragmenty. Z kolei Weissgerber obwiniano za zatrudnienie Sucheckiego, a także słaby marketing i pomysł z sektorówkami zakładowymi. - Oni już tu nie pracują - padł pełen zdecydowania głos z sali. - Mają zostać zwolnieni jeśli nie chcecie mieć wojny z kibicami i bojkotu. Pójdzie już "na noże". - Nie znałem tych faktów - tłumaczył prezes Lechii. - Mogę obiecać, że dojdzie do rozmów i zostaną wyciągnięte poważne konsekwencje - zapewnił Mandziara.

- Jeśli chodzi o koszulki to nie dostarczyła ich firma Saller, z którą mamy jeszcze roczny kontrakt i na tym będzie koniec. Z kolei Grupa Lotos poinformowała nas, że wchodzi w reprezentację i zasugerowała, że wypełni kontrakt z nami, ale nowej umowy nie będzie. Na pewno Lechia nie zostanie bez sponsora głównego - zapewnił Mandziara.

Były pytania o kwestie kadrowe. Mandziara tłumaczył, że Antonio Colak został wykupiony z Norymbergi, potem sprzedany do Hoffenheim, ale nie zdradził już za ile. - Liczę na to, że do końca tego tygodnia przedłużymy kontrakt z Rafałem Janickim. To jest jeden z tych zawodników, na którego naprawdę stawiamy i chcemy, by jeszcze przez rok czy dwa lata u nas grał - zaznaczył Mandziara.

Jednocześnie zapewniono, że plotki mówiące o tym, że rzekomo Adam Chrzanowski, Michał Żebrakowski i Przemysław Macierzyński zarabiają ponad 10 tys. zł miesięcznie, są mocno przesadzone. - Jest to kwota znacznie mniejsza. Nie jest to ani 10, ani 9, ani 8 tys. - zaznaczył Mandziara.

O szkoleniu młodych piłkarzy

- W 2010 roku były przekazane dzieci z Lechii do Akademii Piłkarskiej Lechii Gdańsk, żeby ci szkolili dzieci dla Lechii. Tak powinno być. Jednak w ostatnich latach APLG poszło w swoją drogę, mają swój system i są samodzielni. Musieliśmy wyciągnąć konsekwencje. Podjęliśmy strategiczne decyzje, że stworzyły własny dział młodzieży. Teraz dzieci będą tak jak chcą tego nasi specjaliści. To jest dobre dla Lechii, bo klub znowu ma swoją młodzież. Za przekazane do AP LG w 2010 roku dzieci musimy teraz zapłacić 600 tys. zł. To jest paranoja, dlatego też tego typu współpraca jest dla mnie bez sensu - mówił bardzo nerwowo Mandziara.

Finanse w klubie

- Fakty są takie, że w sezonie 2015/16 będziemy mieli deficyt na poziomie 0,5-1,5 mln zł. W obecnym sezonie mamy budżet na poziomie 30 milionów. Mamy też gwarancję pana Wernze, że mamy zabezpieczony budżet na cały sezon - mówi Mandziara. - Zadłużenie było na poziomie 13 mln zł. Teraz wynosi 11,9 - dodał prezes Lechii.

Zamieszanie z Nikola Lekovićem

- Leković był częściej kontuzjowany niż grał. Ma rozwaloną chrząstkę w kolanie i co chwile przyjmuje zastrzyki. Ciężko polegać na graczu, który nie jest w stanie rozegrać pełnej rundy. Do pierwszej drużyny został przywrócony na wyraźną prośbę trenera Brzęczka. Przystaliśmy na to, skoro zawodnik ten może mu się przydać na najbliższe spotkania - wyjawił prezes Mandziara.

 

Pełniejszą relację ze spotkania z kibicami znajdziesz tu


Źródło: trojmiasto.sport.pl/dziennikbaltycki.pl/sport.trojmiasto.pl/własne