35 lat? Żaden problem. Portugalczyk strzela jak szalony i nie może przestać. I oby nie przestawał jak najdłużej. On był w tym meczu fantastyczny! Najpierw dwa potężne strzały z dystansu, z którymi z problemami radził sobie bramkarz Wisły, następnie był w polu karnym w dobrym miejscu o dobrym czasie i strzelił gola na 1:0. W drugiej połowie wykorzystał rzut karny. Do tego nie widać było po nim, że parę dni wcześniej grał z Zagłębiem Lubin, bo startował do agresywnego pressingu, dając sygnał do ataku.
- Kiedy gram, nie myślę o strzelaniu bramek, ale o tym co zrobić gdy nie mam piłki, jak się ustawić. To, że wygrywamy to sukces całej drużyny. Bez niej nie miałbym szans strzelać tych bramek. Teraz jest nasz moment. Idziemy w górę - skomentował Flavio Paixao.
Portugalczyk próbował zdobyć bramkę strzałami z dystansu. Tych w pierwszej oddał dwa. Oba uderzone z dużą mocą. Po drugim zabrakło naprawdę niewiele, żeby wpisał się po raz pierwszy na listę strzelców. Wówczas przytomnie zachował się bramkarz płocczan Thomas Dähne. - Muszę pogratulować bramkarzowi Wisły, bo ten drugi strzał który oddałem, był naprawdę super. Bramkarz Wisły zachował się bardzo dobrze w tej sytuacji - powiedział Flavio.
W przyszłym tygodniu piłkarze Piotra Stokowca udadzą się do Białegostoku, gdzie zmierzą się z Jagiellonią. Dla Flavio mecze w Białymstoku kojarzą się przede wszystkim z meczami rozgrywanymi w bardzo niskich temperaturach. Zawodnik nie ukrywa frustracji faktem, że muszą grać w takich warunkach.
- Teraz jedziemy do Białegostoku, gdzie na pewno będzie zimno. Po ostatnim meczu w Białymstoku, gdzie było -15 stopni, byłem chory. Nie rozumiem dlaczego rozgrywki trwają do 21 grudnia i zaczynają się w lutym. Dla całej PKO Ekstraklasy byłoby lepiej gdyby kończyły się wcześniej. My piłkarze nie jesteśmy robotami. Gra przy tak niskich temperaturach nie jest ani przyjemna ani zdrowa. Rozumiem, kibiców którzy nie przychodzą na mecze, gdy jest tak zimno. Jako kibic, również nie przychodziłbym na stadion w taką temperaturę. Najważniejsze jest zdrowie - dodał Flavio.